... chociaż ukończony hafcik dopiero trzeci.
W nocy udało mi się skończyć kulę z choineczką. Niezmiennie zachwycają mnie te wzorki, bo ładne obrazki się haftują na ich podstawie. Kasia ma dar do wyszukiwania uroczych obrazków. Dziewczyny biorące udział w zabawi na pewno już się przekonały, że chociaż rozmiar niewielki, to jednak hafty są absorbujące, ale myślę, że efekt końcowy wynagradza wysiłek.
Jedyne co budzi moje wątpliwości, to kontury - wydaje mi się, że ciemniejsza nitka wyglądałaby lepiej i sama nie wiem dlaczego jej nie zmieniłam. Czy tylko mnie wyszły takie jasne kreseczki?
Mam nadzieję, że w tym roku uda mi się ukończyć przynajmniej jeszcze jeden obrazeczek.
Choineczka świetna 😀. Powodzenia, a może dwie powstaną 😀
OdpowiedzUsuńŚwietny wzór, wyszło przepięknie :)
OdpowiedzUsuńTe kule są po prostu samograjkami:)))jakkolwiek by ich nie wyhaftować sa po prostu piękne:)
OdpowiedzUsuńŚliczna kula!:)
OdpowiedzUsuń