Moje styczniowe postępy w haftowaniu UFOKów. W tym miesiącu postawiłam na metryczkę z bobasem i bocianem. Przybyło ile przybyło. Ja osobiście jestem zadowolona z postępów.
Dla przypomnienia, startowałam z haftem w takim stanie:
A na zdjęciu poniżej, udało mi się uchwycić fragment małej łapki. To właśnie te łapki absorbują mnie niezmiennie od ponad roku i należą do przyszłej właścicielki boćka...