Gdy Liczy się Czas - karteczki gotowe

Hafciki widziałyście kilka postów temu. Dziś pokazuję Wam gotowe karteczki, które powstały w ramach akcji "Wylosuj Anioła" organizowanej przez Grupę Rodziców "Gdy Liczy się Czas" - link do Grupy TUTAJ

Karteczki dla Chłopców:

Karteczka dla Dziewczynki:

Trochę uboga wyszła, ale pewnie dokleję jeszcze jakiś ozdobniczek przed wysyłką. Teraz czeka mnie najcięższe zadanie: napisać coś dodającego otuchy, że wszystko będzie dobrze itp... Niby proste a jednak, kiedy pomyślę, że to dla dzieci z oddziały onkologicznego... To jakoś ciężko...

Mam nadzieję, że karteczki się spodobają. Was też zachęcam do wzięcia udziału w Akcji... Jest bezterminowa...

UFOkowy rok - ślubny hafcik

Ślubny hafcik jeszcze kilka dni temu wyglądał tak, jak na zdjęciu poniżej. Jednym słowem nieciekawie. Porzucony prawdopodobnie z powodu znalezienia innego wzoru na ślubną karteczkę. Leżał sobie przez kilka lat - od 2012 roku. 

Zabrakło niewiele krzyżyków i konturów. Dziś hafcik już ukończony.

Przyznaję - całość wygląda dość karykaturalnie. Jedynym wytłumaczeniem jest bardzo niewyraźny wzór, który udało mi się znaleźć. 

UFOk PIĄTY skończony. Hafcik zostanie oprawiony już w sierpniu.

Pozdrawiam serdecznie.

Mulan - oficjalne informacje

Ogłaszam wszem  wobec, że Mulan zaczęła powstawać. 

Historia samego pomysłu na haft jest banalna. Małż  znalazł zdjęcie, które powaliło go na kolana. Pokazał mi je i mnie również ścięło z nóg. Szczerze powiedziawszy to chyba bardziej sam pomysł wyszycia owego obiektu. Zdjęcie przerobiłam samodzielnie w napotkanym programie...

Dane techniczne:

Rozmiar: 700x530 krzyżyków

Mulina: DMC

Ilość kolorów: 150

Ilość stron wzoru: 88 A4

Materiał: polska Aida 16ct

Wraz z Małżem oczekujemy efektu zbliżonego do:

Na dzień dzisiejszy mam tyle:

Są to dwie strony wzoru, czyli zostało mi jeszcze 86. Poważnie zastanawiam się nad kupnem lub skonstruowaniem krosna.

Nowe plany = Nowe zakupy

Nie sadziłam, ze nowe zakupy poczynię tak szybko. W miniony weekend zostaliśmy zaproszeni na ślub, więc do września postanowiłam wyszyć Pamiątkę Ślubu.

Okazało się, że wybrany wzór nie zmieści się na kawałku kanwy, który mam w domu...

Udałam się więc na zakupy do pasmanterii internetowej Haftix i upolowałam białą AIDĘ 16ct.

Lubię mieć mały zapas kanwy, a biała 16ct jest u mnie standardem. Jednak do wyszycia serwetek 

na szafki nocne do naszej nowej sypialni wybrałam AIDĘ 18ct w kolorze ecru (DMC).

 Na zdjęciu widoczna jest także igła do haftu - uwielbiam drobniutką igłę w rozmiarze 24. Posiadam tez większe igły, ale stały się dla mnie niewygodne. Poza tym myślę, że 24. będzie dobrze pasowała do drobnej kanwy, jaką jest 18ct.

Planów hafciarskich mam sporo. Teraz jeszcze tylko czas muszę znaleźć.

Antydepresyjny SAL z kaktusem - lipiec

Lipcowy kaktus jest bardzo antydepresyjny. Cudne kolorki rozweseliły mi dzisiejsze deszczowe przedpołudnie. 

To już piąty kaktusik. Do końca SALu zostały jeszcze dwa. Następny zdobią niebiesko-białe kwiatuszki.

Gdy Liczy się Czas

Dotarłam tam przez zupełny przypadek i... Zostałam na chwilę dłużej... Tym razem Facebook przydał się do znalezienia Grupy Rodziców "Gdy Liczy się Czas", która zorganizowała akcję pisania/wysyłania kartek z pozytywnym przesłaniem do dzieci z oddziału onkologicznego jednego ze szpitali. Akcja jest bezterminowa, a więcej szczegółów znajdziecie TUTAJ

Od poniedziałku udało mi się wyszyć trzy hafciki na karteczki. Chciałabym je dość szybko skończyć, aby móc wysłać. 

Mam nadzieję, że uda mi się zrobić naprawdę pozytywne i wesołe karteczki.

Paw po raz kolejny...

spogląda na Was z niepełnych dwóch stron wyszytego wzoru. Weekend spędziliśmy w domu, ale jakoś niedziela wcale nie należała do leniwych. Bardzo rzadko mamy możliwość pobyć tylko we dwoje.

Udało mi się jedynie dokończyć wyszywanie półkrzyżykami tła w ramce i połowę wokół zdobień zapełnić granatowymi krzyżykami.

Dzięki temu zyskałam pewność, że lepiej wygląda strona z wyszytym tłem. Zdobienia zyskują, są wyrazistsze.

Jeśli chodzi o nożyczki - są ostre i wygodne. Dodatkowo podobają mi się lekko zaokrąglone końcówki.

Zakupowe szaleństwo

W kąciku robótkowym pełno pasemek muliny. Posegregowana, bo lubię ład i porządek, opisana, żeby było łatwiej znaleźć. Niestety, kiedy w końcu usiadłam nad wymarzonym przez Małża kolosem okazało się, że braki są ogromne. (Wielkim haftem jeszcze zdążę się pochwalić.)

Z duszą na ramieniu spisałam numery brakujących mulin i podążyłam na zakupy. Szaleństwo zakupowe dokonało się w pasmanterii internetowej Haftix. Właśnie przybyła do mnie przesyłka z muliną DMC.

Zawsze po udanych zakupach lubię nacieszyć oczy pięknymi barwami. 

Ale to jeszcze nie koniec mojego szaleństwa. W ubiegłym tygodniu moje piękne hafciarskie nożyczki uległy usterce. Jednym słowem, po kilku latach wspólnego wyszywania nie ma już czego naprawiać. Postanowiłam przejrzeć asortyment pasmanterii i trafiłam na śliczne nożyczki - czapla. 

Nie mogłam się oprzeć i od dzisiaj jestem ich posiadaczką. Mam nadzieję, że będą wygodne w użytkowaniu i długo będą mi pomagać w haftowaniu. 

I teraz pytanie do Was: Macie takie lub podobne? Jak Wam się z nimi pracuje? Poleciłybyście inne?

Powoli powstaje... Paw

Powoli powstaje Dumny Paw z "Igłą Malowane" Nr 5/2015. Od razu mi się spodobał i wiedziałam, że w końcu powstanie. Całkiem niedawno zaczęły pojawiać się jeden po drugim krzyżyki.

Oficjalnie wyszywam go tylko w niedziele, kiedy jesteśmy u moich rodziców. Nie ukrywam jednak, że przez pierwszy tydzień poświęcałam mu troszkę czasu kosztem innych haftów.

Do końca dwóch stron wzoru pozostało tło... Paw będzie na bogato, czyli ze wszystkimi zdobieniami - Redakcja zaproponowała trzy wersje haftu. Oczywiście, jak to u mnie bywa, tło idzie opornie.

Letnie Candy w Magicznej Kartce

Magiczna Kartka tym razem przyciąga pięknymi papierami z serii Amerigo Vespucci. Kuferek Pełen Lata do zdobycia jest pod linkiem: Magiczna Kartka

Reguły zabawy proste, a do zdobycia same cudowne słodkości.

UFOkowy Rok - kociak 3 z 11

Jak postanowiłam, tak zrobiłam. sierpniowy kociak już wyleguje się na leżaczku. Chyba dobrze mu w promykach słońca.

Błoga mina kociaka mówi za siebie. Dobrze mu i tyle.

Prywatnie, na żywo też posiadam takiego leniwca, który tylko patrzy, kiedy zwolni się ogrodowy leniuszek. Zaraz pakuje tam swoje stare kości... Nie kociak a psina... Siwiejąca mordeczka.

Walka z UFOkami - podsumowanie czerwca

Czerwiec tylko mi śmignął sama nie wiem na czym. Udało mi się skończyć tylko SALowe Garden Egg, ale jestem zadowolona, że cokolwiek z UFOkowych prac poszło do przodu. Zdjęcie wrzucę, ale na pewno je pamiętacie, bo kilka dni temu pojawił się jajcarski post.

 

Według moich obliczeń została mi do wyszycia Dziewczynka z kotkiem, kartka ślubna i kilka kocurków z Kociego kalendarza. Lipiec przed nami, więc do dzieła!

Słoneczniki po raz trzeci...

... i ani nie sprzedane, ani nie skończone... Czarna kanwa daje mi w kość, ale dzielnie krzyżykuję. W końcu czego nie robi się dla Teściowej.

Trzecia strona wzoru gotowa:

Tym razem o pomoc w wyborze haftu na ten tydzień poprosiłam dobrego kolegę, który potrafi docenić człowieka z pasją. Artur miał prosty wybór: słoneczniki, Mulan, paw... Najbardziej spodobała mu się nazwa kwiatów. Dzięki temu wyborowi cały haft wygląda tak:

Dziś już nie zaczynam kolejnej strony. Może sięgnę po UFOkowego SALowego kocurka, który utknął gdzieś w połowie stawiania xxx...