Obserwatorzy

piątek, 27 maja 2016

Kartka z okazji Chrztu Świętego

Naprawdę lubię robić kartki okolicznościowe. W niedzielę mój Małż po raz kolejny zostanie Chrzestnym (nie pytajcie po raz który). Dla Jasia zrobiłam pamiątkowy obrazek - widziałyście go wcześniej. Teraz przyszła pora na kartkę pamiątkową.

Tego wzoru jeszcze nie wyszywałam, a znalazłam go w "Igłą Malowane", Nr 6/2013. Poniżej jeszcze kilka zbliżeń na haft:

Muszę przyznać, że jest o wiele ładniejszy od tego, który wyszywałam dawno temu...

czwartek, 26 maja 2016

Pamiątka Chrztu Świętego dla Michałka


Jakiś czas temu wpadł mi w oko (ręce) wzór, który teoretycznie jest traktowany jako Pamiątka Chrztu Świętego. Bardzo chciałam go wyszyć i w końcu się udało.

 Haft został wykonany na zamówienie Pana, który chciał, aby wokół znalazły się napisy:

A całość miała zdobić kocyk, który chłopczyk dostanie w prezencie już niedługo.
Haft bardzo mi się podoba. Jest subtelny i pomimo moich obaw nieźle wygląda na kocyku. Sam rzeczony kocyk został mi dostarczony przez zamawiającego, zrobiony z bambusa, cieniutki z ładnymi "wytłaczanymi" zdobieniami. Osobiście nie lubię zdrobnień imion w takich haftach, ale "nasz klient - nasz pan".

piątek, 20 maja 2016

Słoneczniki po raz drugi

Naprawdę nie lubię wyszywać na czarnej kanwie... Ale czego się nie robi dla Teściowej. 

Słoneczniki wróciły do łask. W przerwie poza choinką powstaje Pamiątka Chrztu świętego Michałka - to na zamówienie. Dziś skończyłam drugą stronę Słoneczników. Zdjęcie oczywiście kiepskie, bo mój telefon nie lubi czarnej kanwy.

Może uda mi się postawić jeszcze kilka xxx.

P.S. Dziękuję Wam serdecznie za każdy miły komentarz pod Sowią zakładką. Nie sądziłam, że aż tak Wam się spodoba. Może będąc na fali pozytywnej energii, zrobię jeszcze Orlą zakładkę w tym samym klimacie... W końcu (prawdopodobnie) wzory powstały jako "bliźniaki" - znalazłam tylko dwie tak do siebie podobne.

Pozdrawiam Was serdecznie.

środa, 18 maja 2016

UFOkowy Rok - SALowa Choinka

Choinka zaczęła powstawać w ramach SALu Bożonarodzeniowego 2014. Niestety porzuciłam ją tak:
Jakoś opornie mi szło kończenie tego haftu. W końcu się udało, ale nie jestem zachwycona rezultatem. Wyjścia jak zawsze dwa: albo wypruć i zrobić od nowa, albo się przyzwyczaić... Zobaczymy. 

 Do tej mojej czerwieni pasowały mi złote dodatki. Niestety zabrakło złotej nitki, więc bombki musiały wskoczyć srebrne z czerwonymi koralikami, których oczywiście też wystarczyło "na styk".


 Koralików, którymi ozdobione są "gałązki" też już nie mam. Przynajmniej pozbyłam się koralików z wykopalisk domowych - w końcu się do czegoś przydały.
Ponarzekałam ile wlezie, więc teraz to, co mnie cieszy i napawa optymizmem. 

TRZECI UFOk skończony!

niedziela, 15 maja 2016

Sowia zakładka do książki

Musiałam przerwać (chwilowo oczywiście) pracę nad słonecznikami. Czarna kanwa daje mi w kość. Może w przyszłym tygodniu skończę drugą stronę.

Tymczasem sięgnęłam po coś mniejszego. Zakładka z sową urzekła mnie w momencie, kiedy wyszukałam ją w internecie - na wzór trafiłam zupełnie przypadkiem.



A teraz dowód na to, że kontury (czasami) dają rewelacyjne efekty.

Przed:
Po:
P.S. W ptasim temacie: w tym roku znaleźliśmy ptaszorka wysiadującego jaja w gnieździe. Z Małżem cieszymy się, że nasza hortensja pnąca ma mieszkańca.

czwartek, 12 maja 2016

Słoneczniki po raz pierwszy

Słoneczniki dla Teściowej wskoczyły na kanwę... Tzn zaczynają się na niej pojawiać. Haft będzie należał do tych większych, więc pewnie zajmie mi to trochę czasu.
Pierwsza strona gotowa. Przede mną jeszcze dziewięć.

Przepraszam za jakość zdjęcia. Wybrałam najlepsze a i tak jest do kitu.

poniedziałek, 9 maja 2016

Antydepresyjny SAL z kaktusem - maj

Majowy kaktus powstał w ciągu dwóch dni.
 Przyznaję, przyjemnie mi się wyszywało. Nie mogę doczekać się kolejnego.

Tak prezentują się wszystkie trzy kaktusy, które powstały do tej pory podczas kaktusowej zabawy u Iwy.
Będę musiała znaleźć jakieś śliczne ramki pasujące do mojej powiększającej się kaktusiarni. 

A teraz zabieram się za słoneczniki dla Teściowej.

środa, 4 maja 2016

Metryczka Chrztu - podsumowanie

Dziś rano skończyłam stawiać krzyżyki i Metryczka wyglądała tak:
Pojawiły się napisy - jak zwykle szukałam liter, które będą pasowały i tym razem z pomocą przyszło czasopismo "Igłą Malowane", Nr 2/2016. Mam nadzieję, że pasują.

Wyszycie konturów, pranie i prasowanie to już tylko wisienka na torcie.

Tradycyjnie, poniżej znajdziecie kilka zbliżeń haftu.




Walka z UFOkami - podsumowanie kwietnia

Jestem zadowolona z postępów w Walce z UFOkami. W kwietniu powstał kolejny kociak:
Skończyłam też Cztery Pory Roku z SALu u Katarzyny:

Dziewczyny, miałyście rację, najbardziej cieszy i przynosi najwięcej satysfakcji patrzenie na skończony haft.