Któż inny, jak nie Kasia z Krzyżykowego szaleństwa może mieć takie ADHD, że nawet kwarantannę przekuje na fajnie zapowiadający się projekt?
Nasze #zostanwdomu zaowocowało tym, że w końcu mamy czas na bycie we troje. Co prawda Małż pracuje zdalnie, ale teraz ma możliwość przebywania i podglądania postępów naszej Córci w tak zwanym międzyczasie.
Ja dzięki temu miałam w końcu czas na uporządkowanie niektórych zakamarków mieszkania, ale przede wszystkim miałam czas, aby zacząć haftować wzór z listy tych na rok 2020.
Zaczęłam od Butelki z zachodem słońca. Pozostałe dwie koleżanki czekają na oprawę, więc motywacja jeszcze większa.
Jak to podczas zamknięcia czasami bywa, człowiekowi przychodzą rożne pomysły do głowy. Ja nie jestem wyjątkiem... Odkryłam, że kiedy jesteśmy częściej w komplecie, to mnie się więcej chce.
I tak właśnie upiekłam już dwa chleby, bułki, drożdżówki z serem i rogaliki z budyniem...
Odkryłam, że moja prawie 1,5 roczna Córcia lubi domowe, drożdżowe wypieki, więc motywacja jeszcze większa. A miałam schudnąć...