W końcu udało mi się dokończyć trzecie jajo wielkanocne... Dwa zrobiłam tradycyjnie ze wstążek, czyli karczochy górą...
Osobiście uważam, że nie zachwycają, są jakieś takie mało jajcarskie (chodzi o kształt). Miały być pisanki i mam nadzieję, że chociaż w tej kwestii się udało. Czekam na zamówienie, w którym jest żółta wstążka i zobaczymy jak wyjdzie mój kolejny pomysł na wielkanocne ozdoby. Wiadomo - pomysł a wykonanie mogą się różnić.
Trzecie jajo wykonałam z materiału... Wyszło takie sobie, ale to pierwsze zmagania z tą techniką zdobienia.