Nie mam spektakularnych doniesień z frontu UFOkowego.
Dopiero kilka ostatnich dni mogłam poświęcić na stawianie krzyżyków.
Pomimo małych postępów, cieszę się, że wróciłam do tego UFOka.
Słoneczniki nie opuszczą mnie tak szybko we wrześniu, bo Kasia zaproponowała te kwiaty w swojej zabawie wyzwaniowej. Musi powstać zupełnie nowy haft, ale ten zapewne też wzbogaci się o kolejne krzyżyki.
Podziwiam Cię:)czarna kanwa nie dla mnie:))
OdpowiedzUsuńNo ale krzyżyków choć trochę przybyło i to się liczy :) Czekam na kolejne postępy w słonecznikach! :)
OdpowiedzUsuńLiczy się że krzyżyków przybywa, powodzenia
OdpowiedzUsuńPiękny kwiatek:-)
OdpowiedzUsuń