Luty zawsze ma kilka dni mniej niż pozostałe miesiące, ale w tym roku mnie skrócił się jeszcze bardziej. Jakoś sam z siebie podzielił się na czas "przed" i "po" 30. urodzinach...
Niezależnie od tego czy przed czy po udało mi się podgonić kilka UFOkowych haftów, takich jak:
Słoneczniki - zdjęcie z dzisiaj obrazuje, że przybyło jeszcze kilka krzyżyków od poprzedniego wpisu
Koci Kalendarz - grudniowy kiciuś gotowy, zostały jeszcze cztery
Luty to także miesiąc ukończonego UFOka, czyli...
...Dumnego pawia - nie wiem kto dumniejszy, ja czy ptaszysko...
Wzięło mnie wczoraj na układanie puzzli, a że najczęściej nie biorę się za mniejsze niż 1000 elementów, to xxx mogą chwilowo pójść w odstawkę...
Słoneczników przybywa, kiciuś uroczy, a paw to cudo:-)
OdpowiedzUsuńJa też lubię układać puzzle, w zeszłym tygodniu kupiłam sobie nowe, ale tylko 300, bo ostatnio wolę mniejsze:-)
Jak je ułożysz to koniecznie się pochwal:-)
Sporo przybyło w słonecznikach.Lecisz jak burza z xxx. Gratuluję ukończenia pozostałych haftów. Też lubię puzzelki i tez powyżej 1000;) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNieźle popędziłaś w lutym z UFOkami :) Brawa!
OdpowiedzUsuńPiękne postępy!
OdpowiedzUsuń