Te kaktusy chodziły za mną od bardzo długiego czasu, ale nigdy nie było czasu ani sposobności.
Iwa zorganizowała Antydepresyjny SAL z kaktusem, więc nie mogłam przegapić takiej okazji.
Korzystając z chwili wolniejszego czasu powstał pierwszy. Myślę, że znajdę miejsce dla całej siódemki.
A teraz zbieram cztery litery i oddaję się pakowaniu dobytku w kartony. Czuję na karku oddech przeprowadzki, a tu tyle rzeczy jeszcze leży na wolności.
Piękny antydepresyjny kaktusik :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia w pakowaniu się! :)
super kaktus
OdpowiedzUsuńFajny hafcik:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny kaktus :) Powodzenia w przeprowadzce
OdpowiedzUsuńSuper kaktusik! Życzę powodzenia z resztą.
OdpowiedzUsuńSuper!
OdpowiedzUsuńPrzepiękny :-)
OdpowiedzUsuńPrześlicznie Ci wyszedł :) Świetnie ten wzór u ciebie wyglada.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam