Przyszedł czas na spełnianie rodzinnych życzeń. Babci G. bardzo spodobała się "Kobieta z parasolką", więc nad nią siedziałam w ciągu ostatnich deszczowych dni.
Nakombinowałam z kolorami i to bardzo. Zastanawiam się nad wypruciem kapelusza w znacznej części, ale to sprawa (bardzo) dyskusyjna. Pocieszające jest to, że (chyba) wiem już jaką drogą wybierać kolorystykę do "Kobiety z wachlarzem".
Zdjęcia z kolejnych etapów wyszywania:
Myślę także nad modyfikacją tła... Pomysł już jakiś mam.
Poznaję! Wisi u mnie na ścianie w towarzystwie dwóch innych dam.:) Ślicznie ci wychodzi i jak szybko.:)
OdpowiedzUsuńNie masz karty kolorów?
UsuńMam kartę kolorów. Jakoś nie przemówiły do mnie na początku... Przekombinowałam po prostu ;-)
UsuńJajkuuuuu- cudowne!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńPiękna...
OdpowiedzUsuńjuż je gdzieś widziałam ........,zapowiada sie świetnie
OdpowiedzUsuńPiękna dama.
OdpowiedzUsuńSuper będzie wyglądał po skończeniu :) Urocza dama :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńcoz to za damulka? :-)
OdpowiedzUsuń