Dziś 5. Hafciarski wtorek na FB. Podobnie jak w poprzednim tygodniu będę pracowała nad moimi "Motylami". Na dziś pozostała mi jedna - ostatnia strona.
Na parapecie zakwitł mój tegoroczny eksperyment botaniczny, czyli zakupione w Biedronce frezje. Z 10 cebulek wyrosło tylko 8. W tym momencie zakwitła pierwsza z nich, ale kolejna ma już pączki.
Pachną ślicznie. Zawsze miałam sentyment do tych kwiatów, ale nigdy nie myślałam, że będę miała je w doniczce na własnym parapecie.
Miłego dnia Kobietki ;-)
Cudowne motyle :)
OdpowiedzUsuńHafcik, jak każdy z twojej rączki, uroczy...
OdpowiedzUsuńA frezje... cudowne. Teraz już jest więcej możliwości wyhodowania sobie ulubionych kwiatków.
Pozdrawiam, życząc miłego dzionka
Już widać wyczekiwany koniec, to dobrze, bo haft jest uroczy :)
OdpowiedzUsuńŚliczne motylki :D
OdpowiedzUsuńPiękne motylki, uroczo. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńmotylki zasiadą na frezji,sa jak żywe
OdpowiedzUsuń