Kiedy
Kasia ogłosiła kolejną edycję UFOK-owego roku długo się nie
zastanawiałam nad wzięciem w nim udziału. Co prawda, w 2019 roku nie
powstało ich za wiele, bo dwa hafty.
1. Metryczka urodzenia - jednym słowem szewc bez butów chodzi
2. SAL ze słoikami na Facebooku - nie skończyłam nawet pierwszego słoiczka (zdjecie wkrótce się pojawi)
Z poprzednich edycji pozostały do wykończenia:
3. Mulan - coraz
częściej myślę, o przerobieniu wzoru (im więcej doświadczenia, tym
więcej błędów się dostrzega i wyciąga wnioski. Dobrze, że mam
tylko 1. stronę wyhaftowaną)
4. Chata za miastem - z jednej strony chciałabym iść dalej i skończyć ten haft a z drugiej zastanawiam się czy nie zacząć go od początku...
Dużo
więcej mam niezrealizowanych projektów, które na pewno opiszę w poście z
planami na ten rok... Zdecydowanie za dużo mam hafciarskich marzeń i
oczekiwań względem 2020 roku...
Świetne haft :). Szczególnie będę kibicowała Japonce
OdpowiedzUsuńtrzymm kciuki :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia :)
OdpowiedzUsuńŻyczę pomyślnej walki z UFOKami.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że chcesz się ze mną bawić i trzymam kciuki za walkę z UFOK-ami
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za owocną walkę z UFO-kami.
OdpowiedzUsuń