Obserwatorzy

środa, 31 maja 2017

UFOkowy rok 2 - podsumownie maja

Po wyszyciu marcowego kociaka...


...myślałam, że mi się nie uda, ale jednak... Dałam radę wyszyć ostatniego - kwietniowego kota.
Rudy, skryty pod parasolką w ładnych kolorach, miny szczęśliwej nie ma. W przeciwieństwie do mnie. Z czego się tak cieszę? Kończąc deszczowego kocurka skończyłam cały Koci kalendarz, czyli mogę cieszyć się drugim ukończonym w tym roku UFOkiem!

Wszystkie prezentują się tak:

Na koniec jeszcze mała animacja z 12. kociakami.

poniedziałek, 29 maja 2017

UFOkowy rok 2 - Koci kalendarz 4/5

Ekspresowy UFOkowy wpis... Tym razem wyłonił się 4. w tym roku kociak z Kociego kalendarza. 


Marcowy kociaczek - szkoda, że ja nie posiadam takiego pupila.

piątek, 26 maja 2017

Dekoracje z butelek

Obie moje mamy, czyli Mama właściwa i Teściowa utyskiwały, że stroiki ze sznurkowych jajek wypadało już sprzątnąć, (i tu cytat) a "tak bardzo się podobały". Postanowiłam więc, że czas najwyższy przetestować kolejny pomysł. Mozolnie gromadziłam wszelkie szklane butelki, czyli wg mojej rodziny (tutaj kolejny cytat) "śmieci i tyle". Poczekałam chwilkę na okazję... i ta się pojawiła. Na potrzeby Dnia Matki - nie mogłam poprzestać na samych słodkich bukietach, powstały dwie dekoracje butelkowe. Zbliżone, ale nie mogły być jednakowe.

Pięć butelek na komodę.

Mogłam pozwolić sobie na większą ilość i wysokość butelek. Myślę, że mama znajdzie przynajmniej kilka wariantów ustawienia wspomnianych.

Teściowa posiada meblościankę z wnękami na dekoracje i szkliwo, dlatego z racji ograniczonego miejsca musiałam pamiętać o dość niskich egzemplarzach i ich mniejszej liczbie. Jak zorganizuję jeszcze jakieś niskie dwie buteleczki to na pewno też do niej trafią.

Jak widać na zdjęciach można używać ich również jako wazoników na kwiaty żywe i sztuczne*- raczej pojedyncze z racji wąskich szyjek butelek. Świetnie sprawdzą się także jako świeczniki do długich świec - na pewno nie zajmą na stole za wiele miejsca.

Wykorzystałam:
  • szklane butelki,
  • lakier w spray'u,
  • sznurek jutowy,
  • koronkę bawełnianą w kolorze ecru,
  • aplikacje drewniane - kwiatuszki,
  • klej na gorąco.

Lubię, kiedy powstaje coś z niczego. Upcycling w najlepszej postaci.

Mam nadzieję, że Wam też spodoba się moja propozycja. Wcale nie musimy pozbywać się szklanych butelek po napojach wszelkich.

* Osobiście nie lubię sztucznych kwiatów, jako bukietów...

czwartek, 25 maja 2017

Kwiatowy rok - majowy bez

Myślałam, że nie zdążę wyszyć majowego bzu. W planach miałam wzór z ostatniego "Igłą Malowane", ale zakulkowałam się w tym miesiącu na całego i hafty poszły w odstawkę. 

Sięgnęłam, więc po Kwiat bzu z "Haftów Polskich", Nr 2/2011. Haft nie bardzo w moim stylu, ale nawet mi się spodobał. Rozmiar wyszywanki to 106 x 150 krzyżyków i trafiła na kanwę DMC 18ct w kolorze ecru.


Podczas haftowania zauważyłam, że popełniłam błąd - duży błąd, ale nie miałam czasu, aby go naprawiać. Może kiedyś jeszcze będę miała okazję wyszyć ten wzór, to wtedy zrobię to jak należy.

Tradycyjnie zostawiam Was z gifem z powstawania haftu.



Jeśli jesteście ciekawe jakie bzy popełniły pozostałe uczestniczki zabawy, odwiedźcie Krzyżykowe Szaleństwo TUTAJ.

Bukiety z pralinek

Jutro Dzień Matki. Oczywiście nie może się on obyć bez słodkiego dodatku dla naszych Mam. Tym razem pokombinowała troszkę, pogrzebałam w czeluściach szafy i powstały takie dwa bukiety:


Gdybym dłużej nad nimi myślała to powstałyby dwa jednakowe, ale z racji mojego działania na ostatnią chwilę jednakowe są tylko pralinki...

Wykorzystałam:
  • pralinki,
  • kule styropianowe 12cm,
  • rurki po folii aluminiowej,
  • wstążki papierowe,
  • bibułę karbowaną,
  • sizal,
  • klej na gorąco.

Mam nadzieję, że bukiety choć trochę się spodobają naszym Mamom.

* * * * * * * * * * * * 

Ciągle po głowie chodził mi biały bukiet. Coś mi w nim nie pasowało, jakiś taki za blady wyszedł. Myślę, że w brązach lepiej się prezentuje. Co o tym myślicie?


wtorek, 23 maja 2017

Złoto-brązowe

Obiecałam, więc pokazuję. Dwadzieścia złoto-brązowych kulek...

Może kiedyś pokażę Wam jak nowi posiadacze kulek je wykorzystali...

poniedziałek, 22 maja 2017

Jak zaczynam tydzień?

Maj to jednak kulkowy miesiąc. Ledwie w piątek sprzątnęłam suszarkę i folię utytłaną w kleju a dziś znowu trafiły do pokoju.  Na suszarce zawisły...


Będzie 20 sztuk złoto-brązowych... Szybkie zamówienie = szybka realizacja! Na pewno pokażę Wam efekt końcowy - myślę, że wyjdą OK chociaż początkowo nie byłam przekona.

Staram się wyszyć majowe kwiatki, ale idzie pod górę. Po sobotnim wyszywaniu mam tylko tyle:


Zrezygnowałam w pierwotnego pomysłu, bo czasu zostało mi niewiele a i z tym hafcikiem jakoś mi nie idzie... Dość biadolenia! Biorę się do pracy.

Pozdrawiam Was serdecznie, dziękuję za wszystkie komentarze.

piątek, 19 maja 2017

Pamiątka ślubu Kasi i Jakuba

W końcu mogę Wam pokazać skończoną Pamiątkę ślubu. Wzór z "Igłą Malowane", Nr 3/2017, czyli świeżynka. 



Tło znowu wyszyłam półkrzyżykami jedną nitką. Podoba mi się efekt jaki uzyskałam. Poza tym nie zmieniłam nic względem wzoru. "Pomyliłam się" i datę wyszyłam mniejszą czcionką niż miałam zamiar, ale zostanie już tak, jak jest.

Mam nadzieję, że Kasi i Jakubowi spodoba się obrazek. 

Teraz pora wziąć się za wyzwaniowe bzy. Późno trochę, ale dzięki kulkom i pamiątce nie miałam kiedy się za nie wziąć... Od pisania krzyżyków nie przybędzie, więc znikam. 

Na koniec zostawiam Was z małym gifem z powstawania haftu...

Majowe szaleństwo kulkowe

Nie da się inaczej podsumować tego miesiąca. Lubię je robić i mam nadzieję, że dzięki chętnym na ich posiadanie osobom, nadal będę mogła spędzać czas na nawijaniu kordonka... 😉

Po różach i niebieskościach przyszedł czas na szarości i to w liczbie 40 sztuk każdy łańcuch...

Szarości z bielą i żółcią - przyznaję, że podoba mi się to połączenie.



Dwa odcienie szarości z bielą - połączenie klasyczne, które zawsze się sprawdza.


Czekają mnie jeszcze dwa sznury beżu z brązem, jeden beżu z czerwienią. Pojawią się także szare z turkusem i czerwienią... Już nie mogę się doczekać efektu końcowego.

Uciekam do pamiątki - walczę z konturami! Trzymajcie kciuki.

poniedziałek, 15 maja 2017

Świecące, bawełniane kulki po raz kolejny

Tydzień rozpoczynam świecącymi kulkami... Ulepione w ubiegłym tygodniu, ale świecą dopiero od dzisiaj...



Maja wybrała łańcuch 20. sztuk w trzech odcieniach niebieskiego i szarym. Mnie się podobają. Wyszyły iście chłopięce, ale sama bym nimi nie pogardziła...

Macie ochotę na Candy ze świecącymi kulkami?

czwartek, 11 maja 2017

Candy w Magicznej Kartce

Niezmiennie zachwycam się papierami Magicznej Kartki. Są jedyne w swoim rodzaju, niepowtarzalne i mają w sobie naprawdę wiele uroku.

Przygotowując się do stworzenia ślubnej kartki trafiłam ponownie na Magicznego bloga i znalazłam ogłoszenie o Candy. Ja na pewno ustawiam się w kolejce, a Wy?

Informacje o Candy!
Może mi się poszczęści i będę miała przyjemność stworzyć karteczkę z owych papierów?

środa, 10 maja 2017

Tak z doskoku

Tak bardzo na szybko, tak zupełnie z doskoku powstały świecące kulki w liczbie 20. w trzech odcieniach różu z dodatkiem beżu i bieli. 


Mam nadzieję, że małej Hani i jej rodzicom spodobają się moje kulki. Wyszły takie różowiutkie, słodziutkie... Prawie jak landrynki 😉

wtorek, 9 maja 2017

Ostatnie tchnienie Wielkanocy

Długi majowy weekend minął. Odpoczywaliśmy, zwiedzaliśmy i przyznaję, że rękodzielniczo nie działałam za wiele. Zdjęć robótkowo-postępowych nie będzie, ale udało mi się zrobić zdjęcie stroika wielkanocnego nr 2, który trafił do mojej mamy.

 Oba stroiki tak się spodobały naszym mamom, że jeszcze nie zostały schowane. Taki mój mały sukces...

Coś dla Was - krótki filmik z Władysławowa. Rzut oka na morze...