Obserwatorzy

środa, 26 kwietnia 2017

UFOkowy rok 2 - podsumowanie kwietnia

W związku z wyjazdem i dłuższą nieobecnością w blogowej sferze już dziś publikuję podsumowanie mojej kwietniowej walki z UFOkami. Do końca miesiąca na pewno nic nie powstanie, więc z czystym sumieniem mogę napisać, że w kwietniu powstała jedna kizia mizia z Kociego kalendarza: 


 Do ukończenia tego UFOka zostały jeszcze dwa koteczki - marcowy i kwietniowy. Mam nadzieję, że w maju uda mi się wyszyć choć jednego.

Słoneczniki prezentują się bardziej słonecznikowo. Przede wszystkim (chyba) w końcu udało mi się zrobić zdjęcia, na których kolory są bliższe rzeczywistym. Drugim powodem bardziej słonecznikowego wyglądu jest kolejna strona wzoru, którą dziś skończyłam.

Troszkę mnie zdopingowałyście komentarzami pod ostatnim UFOkowym postem - zobaczymy ile uda się zdziałać do Dnia Matki...

Podczas wyjazdu mam nadzieję postawić trochę krzyżyków w nowym hafcie - pisałam o nim wczoraj. Nie mogę doczekać się ogłoszenia przez Kasię tematu majowego wyzwania... 

wtorek, 25 kwietnia 2017

Między zabawami

Melduję, że Słoneczników nadal przybywa, ale nie tylko Ufoki i wyzwaniowe hafty zajmują mój czas. Hafciarskie dokonania nie są zbyt wielkie, bo po dwóch dniach mam tylko tyle:
Jakoś ostatnio nie mogę się skupić na jednej rzeczy. Właśnie dlatego postanowiłam w końcu ogarnąć mój terminarz na ten rok. Długo by wyjaśniać jak doszło do tego, że stracił granatową okładkę. Stanęło na tym, że wołał o pomstę...
Przed chwilą skończyłam przy nim dłubać i teraz wygląda tak:
A teraz oddalam się w celu bardziej niesprecyzowanym...

sobota, 22 kwietnia 2017

UFOkowy rok 2 - Koci kalendarz 3/5

Oj pogoda nas nie rozpieszcza. Za oknem pada sobie deszczyk a moja psina od 6:05 budzi, żeby wyprowadzić go na dwór. Biedny, gdyby miał świadomość jak jest mokro to (chyba) nie byłby w swoich poczynaniach taki zdeterminowany, ale skoro już wyszedł przed drzwi do klatki schodowej to poszedł dalej...

Dzięki temu a nie innemu futrzakowi...

...dokończyłam backstitche i lutowa kizia mizia załapała się na poranną sesję fotograficzną oraz wpis na blogu.
Jeszcze dwa i Kalendarz będzie skończony.

piątek, 21 kwietnia 2017

UFOkowy rok 2 - Słoneczniki

W okresie przedświątecznym skupiłam się na jajkach, sznurku, kleju itd... Z krzyżykowych dokonań chwaliłam się Wam wyzwaniowymi bratkami...

Po śnieżnym powrocie do Krakowa odetchnęłam i potrzebowałam trochę kolorów... Wzięłam się za Słoneczniki, które cieszą mnie swoimi barwami.


Skończyłam cztery strony wzoru, zostało jeszcze sześć. Chciałam skończyć do Dnia Matki, ale nie widzę tego - ten termin znowu się zdezaktualizował. Macie jakąś propozycję na kolejny?

czwartek, 20 kwietnia 2017

Imieninowe Candy Jasiowej Mamy

Tym razem skusiłam się na słodkości od Jasiowej Mamy. Zobaczcie same jakie cudne papierki (i nie tylko) przygotowała TUTAJ


środa, 19 kwietnia 2017

Wielkanocne dekoracje, czyli...

... co jeszcze popełniłam w tym roku... Nie będą to wszystkie zdjęcia, ale post poddam edycji i aktualizacji, jak zrobię inne (lepsze) zdjęcia pozostałych.

Stroik Wielkanocny na Korze


Tata się śmiał, że korniki przeprowadzam z Poręby do Krakowa... No jakoś się z nimi rozstać nie mogłam 😉

Kolejny eko stroik, do którego wykorzystałam:
  • kawałek kory,
  • mech szarpany,
  • gałązkę wierzby mandżurskiej,
  • sznurek,
  • koronkę bawełnianą w kolorze ecru,
  • jaja styropianowe różnej wielkości,
  • klej na gorąco,
  • myjki do naczyń.

Powstały dwa takie stroiki - dla mamy i teściowej. Ten ze zdjęcia trafił do mamy Małża, zdjęcia drugiego jakoś nie wyszły, więc dorzucę za jakiś czas.

Oczywiście nie mogło zabraknąć Wielkanocnych Baranków - popełniłam trzy kompozycje, ale chwilowo zdjęcia tylko tego, który trafił do teściowej...


Do tego stroika przygotowywałam się chwilkę dłużej. Materiały to:
  • baranek - własnoręcznie pieczony,
  • rzeżucha i owies wysiane do skorupek po jajkach,
  • sznurek,
  • jaja styropianowe,
  • koronka bawełniana w kolorze ecru,
  • serwetka papierowa,
  • talerzyk,
  • klej na gorąco.

Rodzinie kompozycje bardzo się podobały i to jest dla mnie najważniejsze. Znaczy to, że mogłam sprawić im trochę radości.

Dziękuję Wam za wszystkie miłe słowa. Jesteście najlepszymi motywatorkami do działania. Jeśli uważacie, że coś jest nie tak, coś nie pasuje lub Wam się nie podoba, to też piszcie. Zawsze przemyślę Waszą opinię, bo sama czasami nie jestem przekonana do poprawności tego, co robię. Metoda prób i błędów bierze u mnie górę, więc eksperymentuję. Wasze opinie zawsze są cenne i pożądane.

wtorek, 11 kwietnia 2017

Wielkanocne stroiki w naczynkach

 
 Pamiętacie moją michę jaj? Dorobiłam jeszcze "kilka" i powstały pierwsze stroiki w naczynkach. Do ich wykonania poza sznurkowymi pisankami wykorzystałam:
  • stare filiżanki przemalowane na zielono,
  • mech szarpany,
  • klej na gorąco,
  • gąbeczki do mycia naczyń.
 Na dobry początek zrobiłam cztery. Jestem z nich zadowolona - nie myślałam, że tak wyjdą. Cieszę się z nich tym bardziej, że filiżanki miały iść do wyrzucenia. Chyba mogę potraktować to jako formę upcyclingu. Krótko mówiąc, powstało coś z niczego.





W planach mam kolejne - tym razem już nie z naczynek. Jak już powstaną to na pewno Wam pokażę.

Pozdrawiam Was serdecznie.

poniedziałek, 10 kwietnia 2017

Kwiatowy rok - kwietniowy bratek


Kolorowe bratki powstały w trybie ekspresowym, bo już w piątek były gotowe. Przyznaję, że rozmiary (90x230 krzyżyków) przystępne a dodatkowym przyspieszaczem był brak wyszywanego tła.

Nadal twierdzę, że bratki nie należą do moich ulubionych kwiatów, ale... Potrafią być piękne dzięki swej różnorodności i złożoności.


Wzór znalazłam w "Igłą Malowane", Nr 2/2014. Wydawał się przystępny i taki rzeczywiście był. 34 kolory uatrakcyjniły pracę. Nie jestem przekonana do tych niebieskich odcieni, ale bardzo podobają mi się różowe i żółto-fioletowe kwiaty. 

Kwietniowe wyzwanie uważam za zrealizowane a etapy pracy tradycyjnie w gifie.



Oddalam się do UFOkowych i  ślubnych haftów.

niedziela, 9 kwietnia 2017

Złota Igła 2017

Informacje o kwalifikacjach

Wiem, że może dla Was to niewiele znaczyć, ale dla mnie to naprawdę coś. Zdaje sobie sprawę z tego, że w tym roku zainteresowanie było o wiele mniejsze niż w latach poprzednich. Na przykładzie wcześniejszych edycji a raczej relacji z poprzednich wystaw, jestem świadoma, że poziom niektórych prac pozostawiał wiele do życzenia...

Odważyłam się i w tym roku zgłosiłam swojego Dumnego pawia do VII edycji Ogólnopolskiej Wystawy Haftu Krzyżykowego organizowanej przez Centralne Muzeum Włókiennictwa w Łodzi. Udało mi się zakwalifikować do pokonkursowej wystawy. Ciekawa jestem kto zostanie nagrodzony przez Jury konkursu... Podsyłam Wam listę osób, które zakwalifikowały się do wystawy Złota Igła 2017


A tutaj jeszcze raz mój (chyba jeszcze bardziej) Dumny paw...

poniedziałek, 3 kwietnia 2017

UFOkowy rok 2 - podsumowanie marca

W marcu zupełnie pochłonęły mnie tulipany i UFOków prawie nie ruszyłam. W ostatnim momencie udało mi się wyszyć styczniowego kiciusia.


Zostały jeszcze trzy. Mam nadzieję, że kwiecień bardziej będzie sprzyjał wyszywaniu zaległości.

Kasia ogłosiła temat kwietniowego wyzwania. Bratki - zdecydowanie moje nieulubione kwiatki, ale nie mam zamiaru się poddać. Jak pisałam w komentarzu w Krzyżykowym szaleństwie, gazetki przejrzałam, wzór wybrałam i wzięłam się za krzyżykowanie. Mam nadzieję, że szybko mi pójdzie dzierganie, bo słoneczniki leżą i wołają...