Obserwatorzy

piątek, 1 maja 2020

#robotkowezostanwdomu - 7. tydzień - Tukany - 3. raz

W tym tygodniu dosłownie przyssałam się do tego haftu. Nie mogę się doczekać ukończenia Tukanów.
 Myślę o czymś nowym w morskim klimacie dla odmiany, ale przed tym skończę ptaszorki. Niezmiennie mnie zachwycają.

P.S.  Nie sądziłam, że kwarantanna zaowocuje haftowaniem w takiej ilości. Jak dobrze, że mam jakąś pasję, dzięki niej nie myślę tyle o zachrowaniach, ograniczeniach itp.

4 komentarze:

  1. Myślę że mam , które mamy pasje rękodzielnicze , a może i inne , czas biegnie inaczej, widzę że haftu przybywa - pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. takie spedzanie kwarantanny to ja rozumiem i kibicuję

    OdpowiedzUsuń
  3. Kibicuję Twoim tukanom:)))
    jeśli się ma jakąś pasję to wszystko znosi się lepiej:)odizolowanie,samotność.

    OdpowiedzUsuń
  4. Myślę że tempo z jakim machasz igiełką sprawi,że tukany niebawem zostaną ukończone:) Pięknie ich przybyło! Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy zostawiony ślad.