Obserwatorzy

czwartek, 11 listopada 2021

Indiański koń - początek końca 1

 Jeśli dobrze poszukałam, to ostatni post poświęcony Indiańskiemu koniowi napisałam w listopadzie 2020. Wtedy brałam udział w zabawie Nowy haft na Nowy Rok. Niestety, nie pamiętam już dlaczego, ale nie ukończyłam konturowania. 

Wtedy haft wyglądał tak:

Potem, na chwilkę haft pojawił się jako zapowiedź UFOK-owego roku 2021 i prezentował się tak:


Bardzo chciałabym skończyć ten projekt i powiesić w końcu oprawiony obraz. Wykorzystuję na niego każdą wolną chwilkę, ale niestety nie mam ich zbyt wiele.



Pozdrawiam Was serdecznie.

4 komentarze:

  1. Świetnie że dalej haft kończysz bo piękny będzie skończony. Pozdrawiam :-).

    OdpowiedzUsuń
  2. Trzymam kciuki za ukończenie haftu, bo już w tej chwili prezentuje się dobrze, a po ukończeniu z pewnością będzie piękny.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo m się podoba Twój haft, trzymam kciuki żebyś znalazła czas na jego ukończenie. Widać, że dużo pracy i serca włożyłaś w niego, pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy zostawiony ślad.