Nie planowałam tego postu, ale spojrzałam na datę ostatniej publikacji... Tydzień temu pisałam o kapeluszu i od tamtej pory nic.
Udało mi się zamówić brakującą mulinę, więc znowu miałam motywację, aby siąść nad SALowym haftem. Mam nadzieję, że do końca miesiąca uda mi się wyhaftować jeszcze kilka elementów. Pierwszy na celowniku jest brakujący guzik.
w wakacje , nie zawsze uda sie zorganizować czas, by podpędzic z robótkami cierpliwości wymaga ten haft pozdrawiam
OdpowiedzUsuńpracujesz igiełką jak maszyna
OdpowiedzUsuń