Obserwatorzy

poniedziałek, 26 lutego 2018

Nadzieja matką głupich...

Co u mnie? Ostatnio porażka. Choroba mnie dopadła i mam tyły w pracy. Czekam na materiał, żeby skończyć zamówienie na tulipany. Mam nadzieję, że szybko przyjdzie, bo czekam na nie od środy.

Jedyne co udało mi się podgonić,to haft na pamiątkę I Komunii Świętej. Teraz wygląda tak:

Mam nadzieję, że szybko ją skończę. Znowu ta nadzieja... Liczę, że antybiotyk urzeczywistni te nadzieje...

4 komentarze:

Dziękuję za każdy zostawiony ślad.