Dziś rano skończyłam stawiać krzyżyki i Metryczka wyglądała tak:
Pojawiły się napisy - jak zwykle szukałam liter, które będą pasowały i tym razem z pomocą przyszło czasopismo "Igłą Malowane", Nr 2/2016. Mam nadzieję, że pasują.
Wyszycie konturów, pranie i prasowanie to już tylko wisienka na torcie.
Tradycyjnie, poniżej znajdziecie kilka zbliżeń haftu.
cudna jest, bardzo "delikatna"
OdpowiedzUsuńŚliczna metryczka, taka subtelna :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna metryczka:))
OdpowiedzUsuńPiękna pamiątka :)
OdpowiedzUsuńPiękna pamiątka.
OdpowiedzUsuń