Obserwatorzy

środa, 24 września 2014

Krzyżyki i słoiki

15. Hafciarski wtorek minął mi z żabonkami. W końcu mam chwile czasu na wyszywanie - brakowało mi tego bardzo. Na dzień dzisiejszy mam niewiele, ale teraz regularnie (w każdy wtorek) mam zamiar postawić choć kilka xxx w tej wyszywance.

Moje żabonki:


Od poniedziałku mam też ochotę na pichcenie. Dzięki temu powstały słoiki na zimę z pomidorami z czosnkiem i bazylią (eksperyment). Mam zamiar wykorzystać je do sosów i zupy pomidorowej. Znając siebie na pewno trochę skonsumuję prosto ze słoika :-)

Polecam - szybko się robi a całkiem nieźle smakują.


Szczególnie polecam Wam paprykę w sosie pomidorowym. Przepis od dawna gości w mojej rodzinie, bo naprawdę jest dobry, dlatego podam go i tutaj (z tych proporcji wyszło mi 6 słoików takich jak na zdjęciu poniżej):


  • 3 kg czerwonej papryki,
  • 2 l soku pomidorowego,
  • 2 łyżki soli,
  • 1 szklanka cukru,
  • 1/2 szklanki oleju,
  • 1/2 szklanki octu,
  • kilka liści laurowych,
  • kilka kulek ziela angielskiego,
  • 3-4 ząbki czosnku.


Przygotowujemy zalewę do której wrzucamy oczyszczoną i pokrojoną paprykę (ja kroję w średnie kawałki) oraz pokrojony w plastry czosnek (można też wrzucić całe ząbki). Całość gotujemy do uzyskania pożądanej miękkości papryki (ja nie lubię rozgotowanej - trzeba sprawdzać).
Gorącą paprykę wraz z sosem przekładamy do słoików i zakręcamy. Pozostawiamy do wystygnięcia - są różne metody pozostawiania słoików. Ja wkładam wszystko zaraz po wyłączeniu palnika i nie odwracam słoików, nie pasteryzuję (zakrętki "chwytają") i nie mam problemów z przechowywaniem przez całą zimę.




Zrobiłam też kilka słoików z czerwoną (modrą) kapustą. Bardzo ja lubię a nie zawsze mam ją pod ręką, aby przygotować do obiadu lub po prostu nie zawsze mi się chce (rodzinny przepis wymaga gotowania). Znalazłam na to sposób - przygotowuję ulubioną surówkę i pasteryzuję ją w słoikach. dzięki temu zawsze mogę po nią sięgnąć i zjeść na zimno lub zrobić na gorąco.



Tak oto minęły mi dwa dni bieżącego tygodnia. Dziś mam zamiar skończyć wyszywanie pierwszego kwadracika w SAL'u "Bajkowe zwierzaki" organizowanego przez Chagę. Biorę się więc do dzieła.

4 komentarze:

  1. Niecierpliwie czekam na gotowe żabonki :)
    Przepis na paprykę chętnie wypróbuję... sama robię tylko w zalewie octowo- miodowej, a z synem bardzo paprykę lubimy.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. Systematyczne stawianie nawet po kilka krzyżyków zawsze daje efekty :)
    Przetworów w domu nie robimy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Pracowita z ciebie dziewczyna... Czekam na kolejne odsłony żabonki

    OdpowiedzUsuń
  4. Mniam, tyle pyszności, aż ślinka cieknie! Powodzenia w xxx :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy zostawiony ślad.