Planowałam, że o tej porze psiaki będą już u mojej znajomej, dla której je haftuję. Życie napisało własny scenariusz, ale staram się wracać do życia.
Każdej niedzieli staram się stawiać xxx. Kolejna strona wzoru zbliża się ku końcowi.
Do następnego napisania!
P.S. Wrzuciłam link do mojego zupełnie prywatnego projektu. Po bardzo długiej przerwie wracam do "żalpisania". Oby było tam takiego jak najmniej...
Fajnie się prezentują. Dobrze, że wracasz do krzyżyków... małymi kroczkami i obraz będzie tam, gdzie ma być
OdpowiedzUsuńKasiu, dziękuję za dobre słowo.
UsuńUwielbiam takie hafty !Powodzenia 🙂
OdpowiedzUsuńFajnie, że wracasz. Wiem jak ciężko się zebrać.
OdpowiedzUsuńBo tak to w życiu bywa że nie zawsze jest jak byśmy chciały.. Nawet pięć krzyżyków dziennie to krok do przodu. Niebawem będziemy podziwiać skończone psiaki :) Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń