Obserwatorzy

czwartek, 26 lutego 2015

Postępy

W ciągu tych kilku dni od ostatniego mojego postu postawiłam kilka krzyżyków w dwóch wyszywankach.
SAL Cztery pory roku - zdjęcia nie dokumentują faktycznej ilości krzyżyków, jaka znajduje się teraz na kanwie. Mam nadzieję, że zdążę wyszyć wiosnę do początku (powiedzmy do 10) marca :-)


Nie mogę powstrzymać się, aby nie pokazać Wam postępów  w Hindusce, której na razie nie widać na materiale i chwilowo zerka na mnie z papierowego wzoru.


A teraz uciekam do wyszywanek i przede wszystkim karczochowych pisanek...

środa, 18 lutego 2015

Hinduska

Po skończonych żabonkach przyszła pora na kolejny większy projekt. Dawno temu wydrukowałam dwa wzory z wizerunkami Hindusek, mama wybrała sobie jedną z nich i w końcu mnie na nią naszło. Ciekawa jestem jak długo będę ja wyszywać...

Start: 17.02.2015;
Rozmiar: 170x260 krzyżyków.

Skończony obrazek ma wyglądać tak (a przynajmniej podobnie):

Po wczorajszym popołudniowym wyszywaniu mam tyle:


Ostatnio mam jakiś istny wysyp większych projektów... W nocy stwierdziłam, że wypadałoby wyszyć pamiątkę komunijną - 31.05 idziemy z Małżem na uroczystość I Komunii Św. małej Alicji... Trzeba to wszystko dobrze w czasie rozplanować.

Dziś poświęcam się wstążkom, kurczakom i pisankom.

niedziela, 15 lutego 2015

Urodzinowo = Wymiankowo

Hubka38 zorganizowała super zabawę - Wymiankę urodzinową, gdzie każda z uczestniczek dostaje prezenty od pozostałych, ale ona sama dzięki temu wysyła każdej uczestniczce urodzinowy upominek.

Dziś moje urodziny, dzięki czemu Pan Listonosz miał dosyć wchodzenia na drugie piętro i bardzo się ucieszył, kiedy powiedziałam mu w piątek, że to już ostatnia przesyłka :-)

Dziewczyny, dziękuję Wam bardzo za każdą karteczkę i każdy prezent, jaki dla mnie zrobiłyście. Jesteście niesamowite, sprawiłyście, ze te urodziny są naprawdę wyjątkowe. Nie jestem w stanie dobrać słów zachwytu i podzięki, bo każde wydają mi się zbyt mało znaczące.

Jeszcze raz dziękuję - a teraz zasypię Was zdjęciami, które udało mi się dziś zrobić... Kolejność jest zupełnie przypadkowa (no dobrze, alfabetyczna, ale tylko przez nazwy plików-zdjęć).

Upominek od Beaty - www.byranya.blogspot.com

Upominek od Bożeny - www.bozka-mamija.blogspot.com

Upominek od Danuty - http://dorianowo.blogspot.com/

Upominek od Darii - http://eetoilee.blogspot.com/

Upominek od Doroty - http://dorotamakota.blogspot.com


Upominek od Ewy - http://hubka38.blogspot.com



Upominek od Krysi - http://creadivvva.blogspot.com/

Upominek od Sandry - http://greenfrog93.blogspot.com/


Jestem zachwycona prezentami. Cieszę się, że wzięłyście pod uwagę moje ulubione kolory, dzięki temu nie mogę się napatrzeć na wszystkie dziwy. Tak wyglądają wszystkie upominki razem:
A tak wszystkie przepiękne karteczki:
W tym roku dostałam także karteczkę od Eluni - http://rekodzieloeluni.blogspot.com/
Była to dla mnie kompletna niespodzianka, za którą serdecznie dziękuję. 

Tak poza wymianką dostałam też prezent od Małża, który zawsze potrafi mnie zaskoczyć pomysłowością. Słonik na walentynki a przepiękna róża na urodziny...



sobota, 14 lutego 2015

Serduszkowy zawrót głowy

W tym roku nastał serduszkowy zawrót głowy a to za sprawą moich cudownych połóweczek wymiankowych, które obdarowały mnie pięknymi rzeczami.

Zacznę od wymianki ogłoszonej na Forum "Złotych Rączek" -dostałam same cudowności:


Wszystkie podarunki znalazły już swoje miejsce w domu, a przepięknie zdobione lustro wita i żegna mnie za każdym razem, kiedy wychodzę i wracam do domu - idealnie pasuje w przedpokoju.

Ja dla kolotki - Doroty zrobiłam kilka drobiazgów z motywem serca:
Mam nadzieję, że moja połóweczka jest zadowolona z podarunków.

Hubka38 zorganizowała na swoim blogu ciekawą całoroczną wymiankę karteczkową z cytatem. Z pierwszym słowem z jakim przyszło nam się zmierzyć była "miłość".

Tym razem moją połóweczką została Basia, która przesłała mi śliczną, malowaną karteczkę w przeuroczym towarzystwie. Same zobaczcie:

Dla Basi wybrałam cytat, który osobiście bardzo lubię:

Ciekawa jestem z jakim słowem zmierzymy się następnym razem.

Na koniec napiszę tylko, że Małż się postarał i ofiarował mi wczoraj trzy śliczne róże. Dobrze jest mieć trzy małe święta dzień po dniu :-) Rocznica zaręczyn, walentynki i urodziny... On sobie nawet nie wyobraża jak ja lubię dostawać kwiaty.

Dziewczyny, jutro kolejny post obfitujący w zdjęcia. Dostałam już wszystkie prezenty urodzinowe i grzecznie czekam do jutra, ale zaraz po śniadaniu biorę się za otwieranie i fotografowanie.
Pozdrawiam Was serdecznie.

czwartek, 12 lutego 2015

Kremowo-brązowe pudełka

Obiecałam cioci, ze zrobię jej eleganckie pudełko, w którym będzie mogła przechowywać karty pamiątkowe. Materiał chwilę odleżał - musiał nabrać mocy urzędowej i w końcu powstało:

Wymiary: 30x22cm, wys. 10cm







Poszłam za ciosem i zrobiłam jeszcze jedno, które dorzucę cioci jako dodatek na mniejsze drobiazgi:

Rozmiary: 20x13cm, wys. 8cm






Razem wyglądają tak:




Ponieważ powyższe pudełka spotkały się z zainteresowaniem, postanowiłam zrobić jeszcze jedno, najmniejsze z nich - to jest do kupienia w Srebrnej Agrafce (link po prawej stronie).

Rozmiary: 18x12cm, wys. 7cm





Podobają Wam się takie kremowo-brązowe pudełka? Mam nadzieję, że cioci się spodobają i przydadzą.

środa, 11 lutego 2015

Jedne z ostatnich

Dziś prezentuję Wam jedne z ostatnich zdjęć żabonków. Dlaczego? Na kanwie brakuje tylko backstitchy i french knotów. Wczoraj skończyłam wyszywanie.


Muszę przyznać, że nadal mi się podobają - czasami zdarza się tak, że po wyszyciu obrazek przestaje mi się podobać.
Po zadaniu pytania mężowi: "Pszczoła czy biedronka" wybór padł na to pierwsze, więc mój kolejny obrazek z tego cyklu będzie wyglądał tak:

Co myślicie o takowym obrazku? Mnie szczególnie urzekają kwiaty i mam ochotę używać żółtych odcieni muliny.
Pozdrawiam Was serdecznie i czekam na kolejne urodzinowe przesyłki - Pan Listonosz już ma dziwna minę.

piątek, 6 lutego 2015

Pisankowo...

Dziś niewiele napiszę...

Dotarły do mnie pierwsze paczki urodzinowe - dziękuję Wam i nie mogę doczekać się kolejnych... albo bardziej nie mogę doczekać się rozpakowywania.

W ciągu ostatnich dni niewiele zrobiłam... Postawiłam trochę półkrzyżyków na kanwie z żabonkami i zrobiłam dwie pisanki...
Nasz futrzasty psiak za nic w świecie nie chciał zejść z łóżka, kiedy robiłam zdjęcia, więc jest i on...



Pochłania mnie gotowanie, obiecałam mamie, ze przywiozę jej ciasto, sałatkę i bonusa na imprezę imieninową. Tak więc zrobiłam ciacho z kremem brzoskwiniowym, sałatkę z kurczakiem na ostro, śledzie opiekane w zalewie octowej i paprykę w soku pomidorowym.
Mam nadzieję, że gościom będzie smakowało.

Wszystko powstaje przy utworach Grzegorza Turnaua...