Obserwatorzy

czwartek, 29 marca 2018

Wielkanoc w stylu przaśnym

Tej Wielkanocy nie mogło zabraknąć akcentów rustykalnych. Powstała więc lewitująca filiżanka z mchem, sznurkowymi pisankami i ptaszkiem.

 Stroik znalazł już właścicielkę z czego jestem bardzo zadowolona. 

Dziś powstaną jeszcze cottonowe stroiki na stojakach, ale nie wiem czy uda mi się pokazać je jeszcze przed świętami. Podobnie jest z postępami w wyszywaniu UFOków...

poniedziałek, 26 marca 2018

Marcowa podróż do Stanów Zjednoczonych

Kolejny etap zabawy u Kasi za mną.
Nie mogłam znaleźć wzoru, który rzuciłby mnie na kolana i jednocześnie byłoby możliwe wyszycie go w ciągu miesiąca... Po głowie chodziły mi przepiękne indiańskie wzory, ale na pewno nie skończyłabym ich w marcu.

Postawiłam więc na zakładkę do książki i wzór orła bielika, który ze Stanami Zjednoczonymi bardzo mi się kojarzy. W sumie, jak doczytałam w czeluściach Internetu, orzeł bielik jest symbolem USA, więc z chęcią po niego sięgnęłam.
 Teraz tylko haft musi poczekać na przypływ weny, aby został oprawiony i rzeczywiście zaczął przypominać zakładkę do książki.

Z tej serii jakiś czas temu wyszyłam sowę - myślę, że i orzeł dobrze się prezentuje.
 

czwartek, 22 marca 2018

Wielkanocne lewitujące filiżanki

Oj, to jest rok zmian, ale o tym może za dłuższy czas...

Przed nami Wielkanoc, więc i w mojej pracowni powstają świąteczne ozdoby. Tym razem powstały lewitujące filiżanki. Czyli filiżanki, sizal, jajeczka, kurczaczki, piórka i sporo kleju na gorąco, aby to wszystko poskromić. Efekty na zdjęciach poniżej - uwaga, duuuużo zdjęć.

Fiolet:



 Niebieski:



 Pomarańcz:



;
 Róż:



 Zieleń:



 Żółć:



 Przyznajcie się, kto dotrwał do końca? Który przypadł Wam najbardziej do gustu?

Wyniki Rozdawajki Wiosennej!

Bez zbędnych wstępów...

Zwyciężczynią została Kinga.
Kingę proszę o kontakt e-mail (m.krzykawska@gmail.com lub za pomocą formulasrza na blogu) w celu ustalenia szczegółów.

Serdecznie dziękuję Wam za każde zgłoszenie  i przede wszystkim za wszystko co napisałyście o wiośnie, która w końcu do nas przyszła - przynajmniej ta kalendarzowa.

piątek, 9 marca 2018

Rozdawajka wiosenna

Nawijając kordonkowe kulki pomyślałam, że mogłabym zorganizować Rozdawajkę z okazji nadchodzącej wiosny. Jak pomyślałam, tak zrobiłam. Ogłaszam więc...

Co jest do wygrania? 
Bukiet 13 tulipanów w dowolnej kolorystyce!

Zasady:
1. Zgłoś chęć udziału w zabawie (w komentarzu pod tym postem) do 21 marca 2018, do godziny 22:00.
2. Umieść na swoim blogu w pasku bocznym baner zabawy.
3. Zapraszam osoby aktywnie blogujące - przynajmniej 2 posty w miesiącu.
4. Zapraszam autorów blogów o tematyce dowolnej - jedynym ograniczeniem są blogi o tematyce candy itp.
5. Osoby, które odpowiedzą na pytanie: "Za co lubię wiosnę?" otrzymają dodatkową 1 szansę - odpowiedzi w komentarzach zgłoszeniowych.
6. Adres wysyłki tylko na terenie Polski.
7. Wyniki zabawy zostaną ogłoszone 22 marca 2018 - na kontakt e-mail (za pomocą formularza na blogu) w celu uzgodnienia szczegółów czekam 3 dni
8. Wysyłka nagrody nastąpi w ciągu 7 dni od nawiązania kontaktu.

Mam nadzieję, że reguły zabawy są jasne. 

Zapraszam Was także do wzięcia udziału w zabawie na FB! LINK TUTAJ

Pozdrawiam was serdecznie i życzę udanej zabawy.

Tulipanowy zawrót głowy

Dzień Kobiet minął. Dla mnie przede wszystkim będzie kojarzył się z szyciem kwiatków. Cieszę się bardzo, że moje tulipany cieszyły się powodzeniem.

Nie wszystkie udało mi się sfotografować, część zdjęć pozostawia wiele do życzenia, ale mam nadzieję, że mi to wybaczycie. W ciągu ostatnich 10 dni uszyłam 115 tulipanów.




Udało mi się postawić ostatnie krzyżyki w Pamiątce I Komunii Świętej, ale o tym kiedy indziej. Teraz uciekam do klejenia kulek dla Ewy...

czwartek, 1 marca 2018

UFOkowy rok 3 - podsumowanie lutego

Luty upłynął mi bardzo szybko i dodatkowo pod znakiem szycia tulipanów. Zapewne niedługo pojawi się kolejny materiałowo - szyciowy post, a dziś podsumuję walkę z UFOkami w ubiegłym miesiącu.

W lutym dokończyłam tylko jeden zaległy haft, czyli kardynała...
Kilka razy zapędzałam się do Słoneczników, ale nic z tego nie wyszło. Myślę, że marzec na pewno spędzę z haftem na czarnej kanwie.

Muszę Wam się przyznać do czegoś... Zupełnie nie mam pomysłu na haft związany ze Stanami Zjednoczonymi. Kasia zmusza mnie do wytężonego myślenia.