Obserwatorzy

poniedziałek, 15 października 2018

SAL bożonarodzeniowy 2018 po raz pierwszy

Pierwszy hafcik powstał podczas pierwszego tygodnia zabawy, którą zorganizowała Kasia z Krzyżykowego szaleństwa. Pierwotnie chciałam napisać jeden post zbiorczy dla wszystkich wyszytych kul, ale zamiary zamiarami, a rzeczywistość swoją drogą.

Zaczęłam od ptaszka, który urzekł mnie bardzo.
A tu jeszcze ptaszek bez konturów, które pomimo swojej niewielkiej ilości dodały charakteru obrazkowi.
Na pewno nie będę wyszywała wszystkich kul, bo przynajmniej dwie nie spodobały mi się aż tak bardzo. Mam nadzieję, że w wyznaczonym terminie uda mi się wyszyć pozostałe pięć zaplanowanych przeze mnie hafcików.

 Mam nadzieję, że następnym razem pokażę Wam już ukończony haft Marii z Dzieciątkiem.

6 komentarzy:

  1. ☺ jak widzę każdą z nas zaczyna od innej kuli. Ja zaczęłam tą z balwankiem, ale idzie po woli 😉. Gratuluję pierwszej kuli

    OdpowiedzUsuń
  2. Rzeczywiście, bardzo urokliwe ptaszę!:)

    OdpowiedzUsuń
  3. a jak wykorzystasz kule? ptaszek faktycznie uroczy

    OdpowiedzUsuń
  4. Bez konturów to nie to samo :)
    Też już muszę się zabrać za kule, bo boję się że się nie wyrobię...

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo lubię ten wzór:)kiedyś też go haftowałam:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy zostawiony ślad.