Moje Kochane, ostatni tydzień był ciężki... Pojawiły się typowe pytania: Dlaczego? Czemu w taki sposób? Czy wiedziała? Jak długo? Czy można było zrobić coś więcej? Nie miałam głowy do robienia nowych rzeczy a powinnam... Są opóźnienia w robieniu kolejnej porcji pisanek - muszę nadrobić do piątku. Powinnam zacząć SALową dziewczynkę - dziewczyny z Forum są już daleko... Wymianka z Zającem się już pakuje - jutro powinna wyruszyć, wyzwanie "ABC" leży odłogiem...
Moja Hinduska zyskała najwięcej krzyżyków zarówno tych wyszytych jak i usuniętych...
Obrazek po prawie 74 godzinach wyszywania:
Z ciągle kołaczącymi się w głowie pytaniami oddalam się do pracy - muszę się pozbierać.
odkrywa powoli swoją tajemnicę ... ;-D
OdpowiedzUsuńjeju- to będą piękne xxx!
OdpowiedzUsuńCoraz więcej widać :)
OdpowiedzUsuń