... i ani nie sprzedane, ani nie skończone... Czarna kanwa daje mi w kość, ale dzielnie krzyżykuję. W końcu czego nie robi się dla Teściowej.
Trzecia strona wzoru gotowa:
Tym razem o pomoc w wyborze haftu na ten tydzień poprosiłam dobrego kolegę, który potrafi docenić człowieka z pasją. Artur miał prosty wybór: słoneczniki, Mulan, paw... Najbardziej spodobała mu się nazwa kwiatów. Dzięki temu wyborowi cały haft wygląda tak:
Dziś już nie zaczynam kolejnej strony. Może sięgnę po UFOkowego SALowego kocurka, który utknął gdzieś w połowie stawiania xxx...
Piękne, ładnie ci to wychodzi, powodzenia
OdpowiedzUsuńwyczytałam "czarna kawa daje mi w kość"...i przybiegłam zaintrygowana problemem...;-D
OdpowiedzUsuńczarna kanwa to wyzwanie:)ja bym nie dała rady:))
OdpowiedzUsuńPiękne te słoneczniki :) Czarna kanwa chwilami trudna do ujarzmienia :P
OdpowiedzUsuń