Za oknem śliczny dzień, słoneczko świeci i dodaje energii do działania.
Pomiędzy jednym a drugim kartonem udało mi się skończyć kawałek UFOka z SALu "Cztery Pory Roku".
Jednym słowem zima skończona. Może i za oknem wiosna na dobre zawita?
Dobrze, to teraz idę walczyć z kartonami...
"Tańcząca z kartonami"? ;-D
OdpowiedzUsuńIdealne podsumowanie... ;-)
UsuńZgaduję że "taniec" juz zakończony ...
Usuńa jakie efekty? ;-)
śliczny haft zimy
OdpowiedzUsuńCieszę się, że skończyłaś zimę - bardzo ładna,a i jeden element ufoka do przodu :) Mam nadzieję, że przy okazji skończenia tej zimy, wykończyłaś tą za oknem :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia w walce z kartonami :)
Aż jestem ciekawa jak będzie wyglądać całość:) bo wygląda bardzo obiecująco:).
OdpowiedzUsuńJa mam górną połowę do zrobienia.
OdpowiedzUsuńJak widać została mi jeszcze lewa część haftu... Zastanawiam się czy zacząć od góry czy od dołu... Pewnie wyjdzie w praniu :-P
Usuń