Po pamiątce dla bratanka-chrześniaka przyszła pora na haftowanie pamiątki dla chrześnicy. Tym razem klimaty komunijne.
Zdecydowałam się na wzór Sakrament Eucharystii z "Kramu z Robótkami. Pomysły na Różne Okazje", nr 3-4./2008. I mówię Wam, zamarłam kiedy zaczęłam haftować krzyż. Okazało się, że jeden z kolorów, ten najciemniejszy jest rzeczywiście bardzo ciemny! Kontrast z pozostałymi kolorami poziom "hard". Po małych konsultacjach facebookowych (Kasiu, dziękuję za podesłanie zdjęcia) zdecydowałam się na zmianę koloru. Jeden numerek, a różnica widoczna gołym okiem. Przy konturowaniu też chyba zdecyduję się na zmianę kolorów - wszystkie zrobię tą samą muliną).
Zupełnie nie mam pomysłu na napisy. No i mam nadzieję, że data po raz kolejny się nie zmieni.
Pozdrawiam Was serdecznie.
Pamiątka będzie piękna, a z tą numeracją czasami tak jest
OdpowiedzUsuńBędzie śliczna pamiątka :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna pamiątka. Faktycznie w krzyżu widać sporo odcieni, ale to najważniejszy element haftu. świetnie sobie poradziłaś z kolorami. Wygląda super i tylko pozazdrościć takiego niezwykłego prezentu :) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńpamiątka wygląda fajnie :) ciekawe czemu aż tak dużą rozbieżność kolorystyczną przewidzieli w legendzie :(
OdpowiedzUsuńpiękny haft
OdpowiedzUsuń