Jedyną zabawą, do której zapisuję się w tym roku jest UFOK-owy rok w Krzyżykowym Szaleństwie Kasi. Dlaczego? Głównie dlatego, że będę haftowała już zaczęte i porzucone prace dla siebie, więc nie będą mnie ścigać sztywne terminy. Ile uda mi się wyhaftować, tyle moje. Kasiu, dziękuję, że po raz kolejny organizujesz tę zabawę.
Co będę próbowała ukończyć? Kilka prac zaczętych w ubiegłym roku, czyli:
1. Indiański koń - pozostało konturowanie
2. SAL bożonarodzeniowy 2020 - Słodko na Święta - do końca 3,5 babeczki
3. SAL jesienny - została mniej więcej połowa
4. Morze w butelce - jest niewiele ponad początek
Do kolejnego napisania!
P.S. Dziękuję Wam serdecznie za gratulacje i życzenia. Maluszek śpi i rośnie. Starsza siostra w chwili obecnej troskliwa i niezazdrosna. Wszystko przed nami.
Piękne projekty warte skończenia, szczególnie indiański koń jest zachwycajacy😊
OdpowiedzUsuńMagia kolorów jest obłędna!
Szczęśliwego Nowego roku życzę i pozdrawiam 😊🌺
No to powodzenia Ci życzę i trzymam kciuki za ich ukończenie:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:-)
Trzymam kciuki za ich ukończenie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Powodzenia w haftowaniu , niech dzieciaki będą zdrowe i rosną
OdpowiedzUsuńPowodzenia w realizacji planów :)
OdpowiedzUsuńZ SAL-em jesiennym razem powalczymy :)
OdpowiedzUsuńPozwodzenia