Tym razem samolot. Taki niebiesko-czerwony, uśmiechnięty. Jednym słowem pozytywny. Skończony dzisiaj, bo musiałam dokupić mulinę. Oto on:
W tym tygodniu zapewne powstanie, a przynajmniej zacznie powstawać kolejny kwadracik - brakowało mi tych małych, wesołych hafcików.
Teraz muszę skupić się na zrobieniem ozdoby świątecznej, którą chcę zgłosić na konkurs.
Życzę Wam słonecznego, udanego dnia.
Chyba sama masz motorek w rękach, tak szybko powstają kwadraciki u Ciebie :))) słodziutki.
OdpowiedzUsuńNie wiem czy motorek w rękach, na pewno dużo (może za dużo) wolnego czasu.
UsuńTobie też udanego dnia. Samolocik jak z moich dziecinnych lat.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci się podoba :-)
Usuńwspaniale sie spisałaś
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńCudny uśmiechnięty samolocik:)
OdpowiedzUsuń