Strony

środa, 21 maja 2014

Majowy kocurek gotowy

Dziś zrobiłam ostatnie backstitche na majowym kocurku w SAL'u Kocim.


Chwilowo nie będę wyszywała ramki i napisu, bo nie wiem jeszcze jak ostatecznie wykorzystam wyszywankę. Na kanwie mam miejsce dla jednego lub dwóch koteczków, więc później będę uzupełniała obrazki. 

Nakombinowałam się z liniami, ale ostatecznie nie wygląda najgorzej.

Czekam na wzór czerwcowego kotka.

Przypominam o moim CANDY - zapisy do 16 czerwca. Trochę wysiłku i niespodzianka może być Twoja!

wtorek, 20 maja 2014

Chlebek


W domu pachnie świeżo pieczonym chlebem a to za sprawą dwóch złociutkich bocheneczków, które przed chwilą wyjęłam z piecyka.


Tym razem chleb pszenny z pestkami dyni, słonecznika i otrębami owsianymi. Oba bocheneczki się ze mnie śmieją, ale kromeczki będą ładne:


Przygotowanie samego ciasta zajmuje ok 30 minut, ale wstawia się je do piecyka zaraz po rozłożeniu do blaszek. Pieczenie trwa ok 50 minut - polecam każdemu kto ma ochotę na 
domowy chlebek.

Przepis na życzenie Ewity:
100 g drożdży,
4 szklanki ciepłej wody,
1 łyżeczka cykru,
1,5 łyżeczki soli,
1 kg mąki pszennej - typ 650,
3 łyżki mąki ziemniaczanej,
2 szklanki otrąb pszennych,
1/2 szklanki pestek dyni,
1/2 szklanki pestek słonecznika.

Przygotowanie: w ciepłej wodzie rozpuścić drożdże, cukier i sól - pozostawić w cieple na 20 minut. Sypkie składniki wymieszać i dolać do nich zaczyn. Dokładnie wyrabiamy ciasto, które będzie miało jednolitą konsystencję i będzie kleiło się do dłoni. Ja dzielę je na 2 części i przekładam do małych, wąskich foremek - wysmarowanych tłuszczem i wysypanych otrębami. Na wierzchu można wysypać trochę pestek. Piec w nagrzanym piekarniku przez ok 50 minut. 

poniedziałek, 19 maja 2014

SAL Księżycowy - gotowa wyszywanka

SAL Księżycowy już zakończony. W ubiegłym tygodniu postawiłam ostatnie krzyżyki a dziś doszyłam ostatnie cekiny.


Postanowiłam, że gwiazdki i resztę elementów zastąpię cekinami i mniej więcej jestem zadowolona z efektu. Okrągłe cekiny są srebrne brokatowe a gwiazdki jasnoniebieskie opalizujące. W słońcu bardzo ładnie błyszczą.

Wydaje mi się, że mam pomysł na wykorzystanie tego haftu. Bardzo przyjemnie wyszywało mi się ten księżyc.

piątek, 16 maja 2014

Zapraszam na Candy u Atramk!

Od jakiegoś czasu noszę się z zamiarem podarowania Komuś czegoś. Myślę, że 100 post i ta właśnie ochota są dobrymi powodami na zorganizowanie zabawy. Nagroda będzie niespodzianką - chwilowo również dla mnie.

Tak więc ZAPRASZAM na CANDY!


ZASADY:

  1. Zgłoszeniem do zabawy jest komentarz zamieszczony pod tym postem, w którym napiszesz swój ulubiony przepis na potrawę, wypiek itp (decyzja należy do Ciebie).
  2. Na swoim blogu (zapraszam tylko osoby prowadzące swój blog/stronę internetową) zamieść powyższy obrazek.
  3. Zapisy trwają do 16 czerwca 2014 i zostaną zamknięte z upływem tego dnia.
  4. Najpóźniej 19 czerwca 2014 wybiorę zwycięzcę/zwyciężczynię zabawy, a prezent wyślę najpóźniej 22 czerwca 2014.

Pozdrawiam serdecznie i zachęcam do zabawy!

środa, 14 maja 2014

SAL'owo...

W końcu ruszyłam z kocurkiem. W ubiegłym tygodniu nie miałam jakoś polotu do wyszywania majowego obrazka. Może z powodu brakujących mulin, ale wczoraj muliny dotarły, włączyłam "Lilo i Stitcha" i jakoś poszło :-)


W sumie dziś mam więcej kocurka, ale zdjęcie jest z wczoraj a dziś dotykam tylko SAL'u Księżycowego.

W poniedziałek bawiłam się SAL'em Kubeczkowym, i moja filiżanka wygląda tak:

Machnęłam się z kolorkami na motylku, ale nie będę już nic zmieniać. Motylek w dwóch kolorach też jest ładny (mnie się podoba). Kolejne krzyżyki w filiżance przybędą jutro...

1 dzień = 1 SAL. Inaczej nie przybędzie konkretnie żadnego obrazka. A pomysłów i projektów w głowie o wiele więcej. Dobrze, że "Dama w kapeluszu" już skończona. Teraz jeszcze tylko "Hinduska", "Tańcząca", 12 Gejsz i inne...

czwartek, 8 maja 2014

Księżyca przybywa

SAL Księżycowy na chwile stanie w miejscu - powód prozaiczny: brak muliny w wybranym kolorze. Chyba w końcu muszę zrobić dokładny przegląd zapasów...

Księżyc wygląda tak:




Mam pomysł na gwiazdki, które są we wzorze. Może uda się go zrealizować...

Majowy kocurek czeka...

wtorek, 6 maja 2014

Co w SAL'ach piszczy?

Oto, co zdążyłam wskórać w SAL'owych wyszywankach.

Gotowy jest już kubeczek w ramach SAL'u Kubeczkowego: 


Bardzo przyjemnie się wyszywało. Już nie mogę się doczekać kolejnego obrazka - może filiżanka?

Dorobiłam się także kilku krzyżyków w SAL'u Księżycowym:


Krzyżyk do krzyżyka i mam już kawałek księżyca :-)

Zabrałam się także za SAL'owego kocurka, ale niestety opornie mi idzie stawianie krzyżyków.

Odmeldowuję się do stawiania kolejnych xxx.

Kulinarnie...

Tak dla urozmaicenia post będzie kulinarny. Postępy SAL'owe pokażę później...

Kolejne eksperymenty kulinarne mogę zaliczyć do tych bardziej udanych. Na grillowe spotkanie (podczas weekendu majowego) upiekłam ciabattę - bajecznie prostą, bo z płatków owsianych, białego sera, jajek i drożdży.


Wczorajsza kolacja miała oko, a raczej oczy. Same zobaczcie:





Pieczona w piekarniku papryka ze smażoną cebulką i jajkiem. Dla urozmaicenia wyglądu całość już na talerzu posypałam szczypiorkiem. 

poniedziałek, 5 maja 2014

SAL'owy kubeczek

O dwóch SALach wspominałam już wcześniej. Dziś prezentuje mój jeszcze nie ukończony kubeczek z SALu Kubeczkowego. 



Końcówka wyszywania okazała się niemożliwa z powodu braku jednego koloru muliny. Dziś mulina jest już ze mną, więc postaram się skończyć wyszywankę, aby na warsztat wziąć majowego kocurka.

SAL Księżycowy też nie stoi w miejscu, staram się, aby każdego dnia przybyło choć kilka krzyżyków, ale wcale nie jest to proste, bo "Dama w kapeluszu" czeka na tło...

Ot i tak właśnie minął mi dłuższy weekend majowy... :-)