Tak dla urozmaicenia post będzie kulinarny. Postępy SAL'owe pokażę później...
Kolejne eksperymenty kulinarne mogę zaliczyć do tych bardziej udanych. Na grillowe spotkanie (podczas weekendu majowego) upiekłam ciabattę - bajecznie prostą, bo z płatków owsianych, białego sera, jajek i drożdży.
Wczorajsza kolacja miała oko, a raczej oczy. Same zobaczcie:
Witam serdecznie i zapraszam do siebie po wyróżnienie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.