Po publikacji Indiańskiego konia, koleżanka zapragnęła mieć haft z ukochanymi psami. Amatorka rasy husky wybrała zakochane psiaki. Przyznaję, wzór bardzo mi się podoba.
Wzór kupiony, muliny zamówione. Pozostaje wybór kanwy i mam nadzieję zacząć na dobry początek 2022 roku.
Macie już jakieś hafciarskie plany lub pragnienia na przyszły rok?
Lubię wzory Nadezhdy, one są takie kolorowe, żywe i dopracowane! Ja bym polecała len, bo na lnie wszystko wychodzi bosko (no ewentualnie Murano ;)
OdpowiedzUsuńWciąż mam w głowie wilki Kasi Grajkowskiej:)))haftowała je bardzo długo ale efekt był powalający:)))mam nadzieję że i Twój haft tak zapadnie mi w pamięć:)trzymam kciuki:)
OdpowiedzUsuńCiekawy wzór, a mój plan na przyszły rok to dokończenie haftu z różami. Nie lubię zaczynać czegoś nowego jak nie skończyłam jednego :)
OdpowiedzUsuń