Jak napisałam, tak staram się robić. Coraz więcej krzyżyków pojawia się na kanwie z Morzem w butelce. Ukończyłam stronę wzoru, którą ostatnio widziałyście, więc pojawił się statek, delfin i fragmenty lin oraz muszelek.
Zaczęłam także kolejną stronę i mam nadzieję szybko ją ukończyć.
Dzięki dzisiejszym zdjęciom możecie zauważyć efekt mojego haftowania w ręce. Nie lubię tamborków i już. Na szczęście pranie i prasowanie "naprawi" obrazek.
Pozdrawiam Was serdecznie.
Ja też nie lubię tamborków, ale miętolę w ręce
OdpowiedzUsuńKiedyś tez wyszywałam bez tamborku. Uszkodziłam dłoń i nie miałam jak trzymać materiału więc z pomocą przyszedł tamborek przykręcany do stołu..mogłam wyszywać jedna ręką;) Tamtego tamborku nie lubię, ręka wyzdrowiała.. ale od tamtej pory wyszywam tyko na tamborkach.. Kobieta zmienna jest ;) Świetny haft powstaje! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiękny haft będzie.
OdpowiedzUsuńJa tylko na tamborku lub na krośnie (duże hafty).
Pozdrawiam serdecznie.
Morze w butelce już teraz wygląda świetnie;) Ja jestem z drużyny ramko-tamborkowej - tylko na kanwie plastikowej mogę wyszywać w ręku;) trzymam kciuki za szybkie postępy w hafcie. pozdrawiam SylwiaB
OdpowiedzUsuńnie przepadam za tamborkiem,piękna praca będzie
OdpowiedzUsuńWspaniały wzór i sporo krzyżyków przybyło. Osobiście lubię pracę z wszelkimi tamborkami :) czekam na kolejną odsłonę haftu, miłego wyszywania :)
OdpowiedzUsuń