Strony

czwartek, 22 lutego 2018

Lutowa podróż do Włoch

W lutym Kasia z Krzyżykowego szaleństwa zabrała nas w podróż do Włoch. 


Zastanawiałam się nad nieoczywistym i odpowiednim wielkościowo haftem w tej tematyce. Za wyborem tego wzoru przemówiło kilka argumentów:
  • Kasia ogłaszając zasady zabawy dała nam wolną  rękę na polu interpretacji - skojarzenia każda z uczestniczek na pewno będzie miała inne;
  • to również Kasia poddała mi pomysł na haft - w swoim poście wspomniała o aromatycznym espresso i cappuccino;
  • niewiele osób wie, że kawa w Europie na początku nie miała łatwo - pochodzi z Etiopii, a w Europie pojawiła się dopiero około XVI wieku. Była produktem pochodzenia arabskiego, więc na naszym kontynencie postrzegana była jako dzieło szatana. Dopiero papież Klemens VIII (z pochodzenia Włoch) przyczynił się do jej rozpowszechnienia, wystarczyło, że pochlebnie się o niej wypowiedział.
Tak więc, same widzicie, kawa ma jednak z Włochami trochę więcej wspólnego. 

U mnie powstał taki oto hafcik:
Kawa, [w:] "Igłą Malowane", Nr 4/2012.
Wzór nie był duży i przyjemnie się go wyszywało, ale przyznam, że kontury trochę męczyły. Wiele z kreseczek przebiegało przez środek krzyżyków, za czym nie przepadam.

Za wyborem tego haftu przemawiało jeszcze to, że do kompletu jest herbaciany hafcik - może kiedyś będę miała okazję go popełnić.

Gif z powstawania haftu też oczywiście musi być. 



9 komentarzy:

  1. hihihi miałyśmy podobne skojarzenia, ale moja interpretacja na końcu miesiąca

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już nie mogę doczekać się Twojego haftu. Na pewno będzie piękny.

      Usuń
  2. Pięknie kawą zapachniało :). też wyszywałam i herbatkę polecam . razem stanowią super komplet :)

    OdpowiedzUsuń
  3. świetny:))a ja jeszcze w lesie z haftem:)))

    OdpowiedzUsuń
  4. przepiękny - uwielbiam takie kuchenne hafty :-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy zostawiony ślad.