Moje pierwsze i szczerze przyznam, że bardzo mi się spodobała ta forma. Lewitujące/latające filiżanki (flying cups) zrobiłam w odsłonie letniej - bardzo wakacyjnej...
Do wykonania wykorzystałam:
- filiżankę ze spodeczkiem,
- sizal żółty i niebieski,
- muszelki,
- perełki,
- klej na gorąco.
Oraz bożonarodzeniowej
Do wykonania wykorzystałam:
- filiżankę ze spodeczkiem,
- mech,
- bombki czerwone i srebrne,
- szyszki,
- klej na gorąco.
To na pewno nie ostatnie takie dekoracje. Bardzo cieszę się, że w końcu zmotywowałam się do wykonania tych dekoracji.
Wow! Genialne, piękne, cudowne! Wow! :)
OdpowiedzUsuńObie przepiękne!
OdpowiedzUsuńBajeronckie , jak z filmu Alicja w krainie czarów ^^
OdpowiedzUsuńsuper
OdpowiedzUsuńWoow świetnie się prezentuje taka dekoracja! Super!
OdpowiedzUsuńmorska mnie uwiodła! :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie wyglądają te filiżanki i muszę przyznać, ze pomysłowość jest niczego sobie. Ja jednak bardziej trzymam te rzeczy gdyż lubię je zbierać i ponadto używam faktycznie do picia herbaty lub kawy. Dlatego bardzo chętnie zamawiam również filiżanki od https://duka.com/pl/kawa-i-herbata/filizanki gdyż jak dla mnie są one najładniejsze.
OdpowiedzUsuń