Strony

środa, 8 marca 2017

Perełkowy świecznik

Tulipany pochłonęły mnie (prawie) całkowicie. Mam nadzieję, że zdążę je wyszyć i opublikować do 25 marca...

Ale nie o tym miał być ten post. Zamówione perełki dotarły do mnie w końcu. Miały długą drogę, ale najważniejsze, że już są.

45 minut i powstał perełkowy świecznik


Podoba się Wam? W planach mam inne perełkowe przedmioty. Może niedługo... Tymczasem marzy mi się jeszcze mech i sznurek...

7 komentarzy:

Dziękuję za każdy zostawiony ślad.