Uwielbiam moją Chrześnicę i jej siostrę. Niestety rzadko się widujemy, ale w niedzielę spędzę z nimi trochę czasu. Nie miałam możliwości być na urodzinach Mirelki, ale prezent dostarczę i mam nadzieję, że dodatek do niego również się spodoba.
Spódniczki TUTU. Pierwszy raz je robiłam i mam nadzieję, że przypadną dziewczynkom do gustu.
Czego ja jeszcze spróbuję w moim rękodzielniczym świecie? Może tiulowe pompony?
Śliczne kolorki wybrałaś :)
OdpowiedzUsuńŚwietne spódniczki:-)
OdpowiedzUsuńOniemiałam, takie cuda !! Pozdrawiam i podziwiam <3
OdpowiedzUsuńKolorki boskie!
OdpowiedzUsuńNa pewno będą się podobały małym księżniczkom.
OdpowiedzUsuńCudne są! :)
OdpowiedzUsuńMały ptaszek powiedział mi, że się dzisiaj "urodzinujesz" :D
OdpowiedzUsuńJeśli nie zmyślał...to śpiewam Sto lat! Sto lat!