Dopada mnie syndrom "piętna czasu". Kilka projektów krzyżykowych, terminy bliskie i niestety trzeba je urealnić. Poprzesuwam oczekiwane daty ukończenia i powinno być dobrze :-)
Hinduska - przybyło niewiele, bo skupiłam się na ostatnich karczochowych pisankach i kurczakach. Wątpię, aby postępy w wyszywaniu były kolosalne w najbliższym czasie.
Dziewczynka z kotkiem - będę robiła wszystko, aby skończyć w terminie, czyli do końca maja. Fragment, który zakończyłam krzyżykować to strona 3. wzoru, teraz biorę się za 2.
Pamiątka I Komunii Świętej - zaczęłam wyszywać wczoraj, muszę ją skończyć jak najszybciej, żeby mieć czas na oprawienie obrazka. Nie wiem jeszcze czy zrobię to sama czy oddam do szklarza. Komunia 31 maja, więc mam chwilkę (ale oddech czasu czuję na karku). Będzie wyglądała tak (albo podobnie):
Już widać, że będzie pięknie!
OdpowiedzUsuńja to wiem od początku że będzie pięknie
OdpowiedzUsuńRADOSNYCH I SPOKOJNYCH ŚWIAT
Oj chyba każdej z nas brakuje czasu :). Najważniejsze , że zawsze coś postawisz :).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i Wesołych Świąt ci życzę :)
Piękna ta pamiątka chrztu -trzymam kciuki za wyszycie wszystkiego w terminie.
OdpowiedzUsuńPowodzenia w xxx :)
OdpowiedzUsuńjak to mawia klasyk " kruca fuks mało czasu! "
OdpowiedzUsuńale dajesz radę :-)