Dziś prezentuję Wam jedne z ostatnich zdjęć żabonków. Dlaczego? Na kanwie brakuje tylko backstitchy i french knotów. Wczoraj skończyłam wyszywanie.
Muszę przyznać, że nadal mi się podobają - czasami zdarza się tak, że po wyszyciu obrazek przestaje mi się podobać.
Po zadaniu pytania mężowi: "Pszczoła czy biedronka" wybór padł na to pierwsze, więc mój kolejny obrazek z tego cyklu będzie wyglądał tak:
Co myślicie o takowym obrazku? Mnie szczególnie urzekają kwiaty i mam ochotę używać żółtych odcieni muliny.
Pozdrawiam Was serdecznie i czekam na kolejne urodzinowe przesyłki - Pan Listonosz już ma dziwna minę.
Bardzo ładne te żabki :) Podziwiam zdolności i wytrwałość w krzyżykowaniu :)
OdpowiedzUsuńPiękne te obrazeczki- super zrobione1 Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńśliczne ale biedronka tez będzie?
OdpowiedzUsuńTak Elu, będą biedronki... Gdzieś widziałam też ważki, ale teraz nie mogę znaleźć wzoru.
UsuńPiękny haft :) Pszczoły podobają mi się najbardziej z całej serii, fajnie, że będzie można je u Ciebie podglądać :)
OdpowiedzUsuńback-co?!
OdpowiedzUsuńide po słownik.. sprawdzic czy ty nas przypadkiem nie obrazasz ;-D
Backstitch... po ludzkiemu linie :-P Mam nadzieję, że nie dostanę tym słownikiem po głowie :-P
OdpowiedzUsuńPiękne...
OdpowiedzUsuńWspaniały pomysł z pszczołami. Tu od razu widać , że to pszczoła właśnie, a nie .... osa. Pozdrawiam, Andula
OdpowiedzUsuń