Strony

czwartek, 18 grudnia 2014

Żabonek ma już tło...

Duży żabonek z mojej wyszywanki ma już tło i ramkę, czyli 3. strona wzoru skończona.

Dziś wracam do robienia bombek - wstążka dotarła, więc mogę zająć się karczochami.

Pozdrawiam Was serdecznie.

wtorek, 16 grudnia 2014

Podusia

Mojemu Małżowi kilka tygodni temu włączył się szperacz, kiedy byliśmy u jego mamy. Szperał i szperał, wyciągał różne "cuda" aż w końcu odnalazł poduszkę, którą zrobiłam dla niego w 2007 roku - narzekał, że jak jeździ pociągami, to nie ma na czym głowy położyć.

Dałam mu wtedy coś takiego...

Niewielka, bo 20x27 cm, przód cały haftowany. Pamiętam, że żeby ją wypchać rozprułam własną, kupioną poduszkę, która była tylko dekoracją...

Okazało się, że teściowa nie wypuściła poduszki z domu, bo to "ręczna robota" i przeleżała u niej spokojnie tyle lat zapakowana w folię, aby się nie ubrudziła.

Fajna ta moja teściowa :-)

poniedziałek, 15 grudnia 2014

Żabonki i albumiki na zdjęć kilka

W końcu się przemogłam - chyba pozbyłam się igłowstrętu i od tygodnia zawzięcie stawiam krzyżyki. Odkopałam moje Żabonki i dokończyłam pierwszą stronę wzoru.
Poszłam za ciosem i w ciągu 3 dni przybyła strona druga.
Podobnie jak przy poprzedniej wyszywance z tej serii czyli przy Motylach supełki i kontury zostawiam na koniec, kiedy pozbędę się już znaczników i będę miała już cały obrazek gotowy.
Coś mi się wydaje, że nie "pochwaliłam" się jeszcze albumikami jakie zdobiłam dla dziadków i chrzestnych. Potrzebne mi były takie na dosłownie 6-8 zdjęć z Naszego ślubu i wesela. Oto co wykombinowałam za pomocą tektury falistej, kolorowych kartek do drukarki, ozdobnego dziurkacza narożnego i zszywacza...

Niewątpliwą zaletą jest to, że są dość tanie w produkcji i nie będzie żal jeśli się zniszczą, ubrudzą itp. Dodatkowym atutem, który został doceniony jest to, że to "ręczna robota" w co nie mogła uwierzyć teściowa :-) Cieszę się, że sprawiliśmy nimi niespodziankę i choć trochę zadowolenia. Czeka mnie zrobienie przynajmniej jeszcze jednego.
A Wy co myślicie o takim albumie "na szybko"?

niedziela, 14 grudnia 2014

Wymianka świąteczna

Do Świąt zostało jeszcze trochę czasu, ale już dziś mogę pochwalić się, jakie przepiękne rzeczy dostałam w ramach Wymianki Świątecznej zorganizowanej na Forum Złotych Rączek.

Prezent dla mnie przygotowała Elunia - mam szczęście do otrzymywania od niej prezentów, ale zupełnie mi to nie przeszkadza, bo za każdym razem nie mogę wyjść z podziwu jakie piękne rzeczy dostaję.

Oto czym tym razem zostałam obdarowana...

Ja przygotowałam upominek dla Bożeny (Beni) - mam nadzieję, że naprawdę jej się spodobał.
Teraz czekam na wieści z Wymianki karteczkowej u Hanulka... Ciekawa jestem, czy karteczki sprostają wymaganiom adresatek... Ja już dostałam pierwszą z dwóch, które powinny do mnie dotrzeć. Dziękuję bardzo.

wtorek, 9 grudnia 2014

Troche głupotek

Ostatnio nie mam ochoty na nic. Jakoś zmuszam się, żeby cokolwiek skończyć, bo kilka rzeczy zaczętych leży odłogiem.
W końcu zrobiłam mężowi zakładkę do książki - na froncie widnieje wiadomość z Arecibo wysłana w kosmos. Zrobiłam wzór na podstawie zdjęcia, ale osobiście nie wiem, czy poprawnie, bo znalazłam dwie wersje - tę, którą wyszyłam i jej lustrzane odbicie. W tym momencie już przepadło, a małż zadowolony.
Dziś 26. Hafciarski wtorek, wiec zmusiłam się do postawienia kilku krzyżyków. Wygrzebałam z otchłani kosza Zawieszkę z Mikołajem, o której ostatnio pisałam w styczniu. Do tej pory był to haft świąteczny, czyli taki, który od kilku lat powstawał tylko w czasie Świąt Bożego Narodzenia. Teraz wyprasowana wyszywanka czeka na wykończenie...
Czeka, ale nie wiem czy się doczeka, bo zdemotywowały mnie moje pędzle do kleju - pomimo dość starannego, jak mi się wydawało mycia dziś okazało się, że mniejszy jest twardy jak skała a większy stawia opór przy nacisku, więc się moczą...
Wczoraj wysłałam upominki w obu wymiankach, w których biorę udział, ale zdjęć jeszcze nie mogę pokazać... Mam nadzieję, że przypomnę sobie o nich w odpowiednim terminie.
A teraz idę ratować mój chleb, którym mocno już w domu pachnie... A jeśli już tak kulinarnie, to nie mogłam dziś bawić się w kuchni w towarzystwie śledzi, bo zabrakło mi gazu w butli... 

Niech ten wtorek się już skończy!


środa, 26 listopada 2014

Kubek na nożyczki

Na biurku mam wiele rzeczy, ale dominującą część stanowią nożyczki. Małe, duże, krawieckie, do papieru, do nitek, ozdobne... Ten stan zainspirował mnie do stworzenia czegoś, co pozwoli mi je ujarzmić. W swoich działaniach posunęłam się do upcyklingu. Zwyczajną puszkę po solonych orzeszkach ziemnych zamieniłam w kubek...

Oto jak teraz wygląda owa puszka:
Sam pasek ozdobny jest mojego projektu, dlatego nożyczki trochę nieforemne, ale ja jestem zadowolona z efektu. Przynajmniej moje nożyczki mają już swoje specjalne miejsce. Teraz pora na guziki...
Co myślicie o upcyklingu? daremny trud czy może coś, czemu warto poświęcić kilka chwil?

wtorek, 25 listopada 2014

Bombkowe zestawy

W ciągu ostatnich dni powstały dwa zestawy bombek:

BŁĘKITNO-BIAŁY
ZŁOTY
Oba zostały wykonane metodą karczochową.

Dane techniczne:
ilość w zestawie: 4 sztuki (z możliwością powiększenia),
kule o średnicy 8cm,
wstążka 25mm: satynowa biała, błękitna i złota oraz brokatowa złota,
wstążka 15mm: biała,
wstążka 6mm: biała i złota - wykonanie wieszaczków,

Jeśli macie ochotę oba zestawy są jeszcze dostępne - proszę o kontakt mailowy. 

Mogę również wykonać bombki na specjalne zamówienie.

E-mail: m.krzykawska@gmail.com


poniedziałek, 24 listopada 2014

7. rocznica Forum "Złote Rączki"

Wczoraj powinnam opublikować zdjęcia prezentu od Tekli, który dostałam w ramach Wymianki z okazji 7. rocznicy Forum "Złote Rączki". Cieszę się bardzo, że po raz kolejny mogłam wziąć udział w tej zabawie.



Mam nadzieję, że w przyszłym roku wezmę udział w kolejnej edycji zabawy.
Pozdrawiam wszystkie właścicielki prawdziwie Złotych Rączek.

piątek, 21 listopada 2014

Wstążkowe szaleństwo...

Ostatnio ogarnęło mnie wstążkowe szaleństwo. W tym twórczym szale powstają ozdoby bożonarodzeniowe... Kilka zdjęć poniżej.













Kule od 8 do 15 cm średnicy... Aż strach pomyśleć, że powstają kolejne...

piątek, 31 października 2014

Wyminka z Matrioszką

Bardzo lubię wymianki - przede wszystkim dlatego, że zmuszają mnie do szukania, wymyślania i próbowania. Oczywiście jest też chwila niepewności, czy wykonany prezent się spodoba wymiankowej połóweczce. 
Dziś przypadło pochwalić się tym, co dostałam od Teresy w ramach "Wymianki z Matrioszką" organizowanej przez Majalenę (ciekawa jestem, jaki będzie temat przewodni kolejnej wymianki, bo mam oczywiście nadzieję, że będzie takowa).
Oto co dostałam:
Filcowa Matrioszka, kolczyki i zawieszka, bransoletka i przeurocze aniołki:
Przydasie pod wieloma postaciami:


Herbaty i słodkości (te ostatnie to "Kocie języczki", których już dawno nie miałam przyjemności konsumować - nie ma ich na zdjęciu, bo gapa ze mnie...):
A na zdjęciu poniżej to, co ja przygotowałam dla Teresy - mam nadzieję, że prezent spodobał się mojej wymiankowej połóweczce.

A teraz uciekam do bomb(k)owego zamówienia...

piątek, 24 października 2014

Trojaczki i Zosia-Samosia

Wczoraj mój małż oddalił się na kręgle z kolegami, więc wieczór miałam twórczy. Powstały czerwono-złote trojaczki, które szukają nowego właściciela. Kule nie są duże,  bo pierwotnie miały 8 cm średnicy.



A tak wyglądają wiszące na tle draceny :-)
Powstała też niebiesko-biała Zosia-Samosia, ale mam nadzieję, że wystarczy mi szpilek, abym dorobiła jej siostrę bliźniaczkę.


wtorek, 21 października 2014

Moja własna prywatna i SAL Bożonarodzeniowy

Pochwalę się Wam jaka bombkę, a raczej bombę sobie zrobiłam. Dlaczego bombę? Dlatego, iż w ubiegłym roku nakleiłam haft na kulę o średnicy 18 cm (jeśli dobrze pamiętam). Niestety, nie zrobiłam jej w 2013 roku, więc musiała swoje odleżeć w koszu, przetrzymała brak wstążek i szpilek.

W końcu jest!





Staram się, aby przybywało mojej SAL'owej choinki. Idzie powoli, ale widać nieznaczne różnice.




Pozdrawiam Was serdecznie i uciekam do czytania.

wtorek, 14 października 2014

Matrioszkowe pudełka

Dziś powstały matrioszkowe pudełeczka. Hafciki chwilkę czekały na wykorzystanie, ale od początku miały swoje przeznaczenie. Zrobiłam kilka zdjęć:







Pozdrawiam Was serdecznie i wracam do robutkowania.