Wczoraj mój małż oddalił się na kręgle z kolegami, więc wieczór miałam twórczy. Powstały czerwono-złote trojaczki, które szukają nowego właściciela. Kule nie są duże, bo pierwotnie miały 8 cm średnicy.
A tak wyglądają wiszące na tle draceny :-)
Powstała też niebiesko-biała Zosia-Samosia, ale mam nadzieję, że wystarczy mi szpilek, abym dorobiła jej siostrę bliźniaczkę.
pracowity wieczór ale za to jest się czym chwalić
OdpowiedzUsuńCudowne sa...
OdpowiedzUsuńPiękne :)
OdpowiedzUsuńCudne bombki, napracowałaś się :)
OdpowiedzUsuń