Strony

środa, 5 marca 2014

Nocne oczy, ciasto francuskie i prezenty

Odzyskałam klucz do skrzynki pocztowej i dzięki temu mogę się pochwalić, co w ramach "Prezentu na urodziny" dostałam od Eluni i Marty.
Przepiękne rzeczy od Eluni:


Dziękuję również za czaso-umilacze. Eluniu, za każdym razem, kiedy dostaję przesyłkę od Ciebie jestem pod wrażeniem Twoich umiejętności.

Od Marty - organizatorki zabawy otrzymałam śliczną kartkę z życzeniami. Dziękuję.


Mogę pokazać Wam skończone "Nocne oczy". Oprawiłam go dla mojego P., który wczoraj miał urodziny. P. wybrał go ponad dwa lata temu i w końcu się doczekał.


Teraz mój przyszły mąż będzie miał większą motywację, aby wywiercić kilka dziur w ścianie i powiesić oprócz wilka zegar, oprawione puzzle itp.
No i oczywiście mam nowe zadanie - tym razem mój P. czeka na tygrysa.

Z okazji urodzin rzeczonego postanowiłam zrobić mu przyjemność i własnoręcznie "wyczarować" rożki z ciasta francuskiego z białym serem, które tak bardzo lubi.


Szczerze przyznam - spodziewałam się, że zrobienie ciasta francuskiego będzie trudniejsze. W rzeczywistości okazało się "tylko" czasochłonne. Może nie są najpiękniejsze, ale za to smaczne. Po porównaniu domowego ciasta francuskiego z tym sklepowym, zdecydowanie polecam to domowe.

1 komentarz:

  1. Niestety nie mam czasu na robienie własnoręczne dlatego postanowiłam po prostu wysyłać kartki, bo liczy się pamięć.. choć liczy się również własna praca :)

    Raz jeszcze wszystkiego naj :*

    Och.. zjadłabym takie ciacha :P

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy zostawiony ślad.